Jeszcze w gimnazjum wstydziłam się chodzić po second handach. Unikałam ich, ba! Nawet nie chodziłam obok nich,bo nie chciałam aby znajomi mówili,że ubieram się w ciucholandach.
Moje podejście zmieniło się w technikum i teraz odwiedzam taki sklep przynajmniej raz na miesiąc.
Miasto akurat słynie z licznych SH,więc mam do wybierać. Co jakiś czas otwierają nowe miejsca,gdzie za niską cenę można wybrać naprawdę dobrą odzież.
Już nie jeden raz kupiłam cudowną suknię,firmowe jeansy czy nowe koszulki i kurtki.
Kilka porad jak kupować.
1.Zwracaj uwagę na miejsce
Bardzo dużo zależy od czystości miejsca.
Dla mnie estetyka pomieszczanie jest niesamowicie ważna.
Gdy czujemy brzydki zapach,a wszędzie walają się ciuchy po podłodze, mamy pewność,że ciuchy będą słabej jakości.
Nie wchodzę nawet do takich sklepów,ponieważ nie znajdziemy tam nic poza brudem.
Gdy widzę,że w sklepie wszystko jest podzielone,równo powieszone i posegregowane, mam pewność że właściciel zwraca uwagę na to,aby ciuchy były jak najlepszej jakości.
Najczęściej wybieram miejsca,gdzie znajdę już wycenione produkty. Nie lubię grzebać w koszach,chociaż czasem i w nich znajdziemy perełkę.
2.Cena
U mnie w mieście jest coraz mniej SH,gdzie można kupować na kilogramy.
Ceny często były nie adekwatne do jakości.
100zł/kg to zdecydowanie za dużo,zwłaszcza że ciuchy były zmechacone i sprane.
Często wybieram się na "promocje", czyli w każdy poniedziałek w ulubionym sklepie jest 50% zniżki na każdy produkt. Następnego dnia wszystko kosztuje 1zł.
Można kupić tam świetne rzeczy za grosze.
3.Czas
Zawsze gdy wybieram się na łowy,muszę wygospodarować przynajmniej godzinę.
Muszę przejrzeć każdy ciuch,aby nie odkryć w domu niechcianego defektu.
Warto sprawdzić wieszaki,może gdzieś kryje się nowa perełka,która kosztuje Nas grosze,a jest warta o wiele więcej.
Raz tak kupiłam siostrze nową (z metkami) cudowną sukienkę w kolorze chłodnego chabru z skórzanymi wstawkami.
Zapłaciłam za nią tylko 17zł. Gdy sprawdziłam cenę w domu oniemiałam, po przeliczeniu kosztowała niemal 300zł.
Sukienkę ze zdjęcia wybrałam siostrze jakiś czas temu. Zapłaciłam 17zł za całkowicie nową,malinowo koronkową sukienkę,która nadałaby się nawet na studniówkę.
Jest pięknie zdobiona na dekolcie.
Była to kreacja brytyjskiej projektantki,która jest dość sławna w swoich rejonach.
Mi zaś trafiły się nowe szpilki. Oczywiście były z metkami i specjalną foliową wkładką,która chroniła wnętrze.
Śliczne szare szpilki,które wyglądały jak skóra węża kosztowały mnie tylko 9-10zł. W sklepie ich cena sięgała blisko 200zł.
Jestem również zadowolona z jeansów,które mam bodajże 3 rok. Wyglądają nadal jak nowe,a dodatkowo zaprojektował je Gok Van.
Czasem warto pobuszować.
4.Jakość
Nim kupię ciuch, sprawdzam skład materiału. Czasem można się zdziwić,bo kaszmirowy szal okaże się tanią podróbką z dalekich Chin.
W mojej miejscówce znajdują się praktycznie te same firmy. Możemy doszukać się tam H&M, Atmosphere, Zara, Next, Tally Weijl, Reserved itd.
5.Fason i rozmiar
Nauczyłam się już tabelki rozmiarów,ponieważ przeważnie odwiedzam SH z angielką odzieżą.
Wiem jakie ciuchy wyglądają na mnie dobrze i jaki rozmiar jest dla mnie odpowiedni.
Nie kupuję już za małych ani za dużych ciuchów.
Nie opłaca się zanosić odzieży do zwężenia,ponieważ cena poprawki wyniesie więcej niż kupiona rzecz.
6.Plan zakupów
Na szczęście wyleczyłam się już z kupowania dziesiątej białej koszulki.
Za każdym razem przeglądam szafę i sprawdzam czego mi brakuje.
Teraz na tapecie jest lekki,zapinany sweterek,który będzie pasował do jeansów oraz eleganckich spodni.
Jestem zdania,że w Ciucholandach można znaleźć naprawdę świetne rzeczy za niską cenę.
Zagląda do nich coraz więcej osób. Zauważyłam również,że gwiazdy w telewizji opowiadają o swoich second handowych łupach.
Lubicie zakupy w SH?
Jestem ciekawa jakie perełki posiadacie w swojej kolekcji :)
Czy może ich unikacie? :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każdy komentarz jest dla mnie ważny, dzięki Tobie pisanie recenzji ma sens.