niedziela, 31 maja 2015

Tag: Sleeping beauty.

Jak dbam o swoją cerę wieczorem? 
Od wielu lat staram się trzymać pewnych zasad,których przestrzegam. Chodzi o wieczorną rutynę,związaną z dbaniem o twarz.
Tag pojawił się na YT już chwilę temu, postanowiłam opowiedzieć o mojej pielęgnacji :)

A jak Wy dbacie o twarz?

1. Jaki jest twój ulubiony sposób zmywania makijażu wieczorem? Chusteczki do demakijażu czy mycie twarzy?
Jeśli chodzi o demakijaż,już od dłuższego czasu stosuję pewną zasadę. Pierw oczyszczam skórę przy pomocy płynu i wacików,a następnie całą twarz myję żelem. Chusteczek nie używam nigdy,bo niestety podrażniają mnie.

2. Jaki jest twój ulubiony płyn do demakijażu i/lub chusteczki?
Od pewnego czasu zakochałam się w płynie do demakijażu GP. Oczywiście używam także płynu BeBeauty,który został zdetronizowany.

3. Twój ulubiony sposób na zmywanie makijażu wodoodpornego? 
Już od dłuższego czasu nie używam kosmetyków wodoodpornych. Nie zawsze moja skóra je tolerowała. Przy pomocy dobrej bazy i podkładu,wiem że makijaż przetrwa cały dzień i noc :)

4. Robisz peeling wieczorem? Jeśli tak to czego używasz - np. szmatki, szczoteczki typu clarisonic? 
Marzy mi się szczotka do mycia twarzy. Póki co używam specjalnych gąbeczek. Peeling zawsze wykonuję wieczorem,aby cera rano nie była zaczerwieniona i podrażniona.

5. W pielęgnacji wieczorowej wolisz kremy czy olejki/oliwki? Które? 
Zależy od czasu, gdy mam więcej wybieram olejek. Używam oleju bawełnianego i olejku Evree. Gdy mam mniej czasu,wybieram krem Lirene lub Barwa Siarkowa. 

6. Ulubiony przeciwzmarszczkowy krem pod oczy? 
Nie używam jeszcze takiego kremu.

7. Zdarza ci się nie zmyć makijażu przed snem? 
Nie. Nawet gdy nie mam siły muszę zmyć makijaż. 

8. Zasypiasz - czy:
a) kładziesz głowę na poduszkę i już śpisz
b) nie możesz zasnąć
c) zajmuje ci to kilka minut

Hmm różnie. Przeważnie przed snem przeglądam internet :) Gdy jestem zmęczona usnę nawet przy podgłoszonym TV.

9. Mówi się że powinniśmy sypiać 8 godzin. Jak to przeciętnie wygląda u ciebie? 
Staram się spać min.6godzin dziennie. Dla mnie jest wystarczająco :)

10. Twój sekret na dobrze przespaną noc?
Pozytywne myślenie! Nie można myśleć o kłopotach :) Oczywiście ulubiona piżamka,ciepła pościel i w moim przypadku pies,który będzie grzał nogi :D

A czy Wy zawsze robicie demakijaż? :)

sobota, 30 maja 2015

Fixing powder. Podbije moje serce i zostanie kosmetykiem wszech czasów? Czy może trafi do kosza?

Puder kupiłam podczas Rossmannowskiej promocji. Nigdy nie miałam sypkiego,więc postanowiłam coś wybrać.
Do sklepu wybrałam się z myślą o kupnie rozświetlacza,którego niestety nie było. Z braku laku postanowiłam wybrać Fixing Powder firmy Wibo.

Półtransparentny utrwalacz makijażu w sypkim pudrze. Matuje, utrwala zarówno podkład i korektor. Zapewnia idealną bazę wyjściową do aplikacji różu i rozświetlacza. Jego drobnozmielona konsystencja ułatwia dopasowanie do każdego rodzaju podkładu. Zawarty w nim kolagen działa nawilżająco i regenerująco. 

Skład: 
Talc, Aluminum Starch Octenylsuccinate, Mica, Magnesium Stearate, Silica, Caprylyl Glycol, Phenoxyethanol, Hexylene Glycol, Hydrolyzed Collagen, Parfum, CI 77499, CI 77491, CI 77492


Opakowanie:
Słoiczek wygląda bardzo elegancko. Podoba mi się jego prostota i schludne opakowanie. 
Wewnątrz znajdziemy malutkie sitko,przez które dozujemy produkt. 
Sitko było zaklejona folią,którą mam do tej pory aby kosmetyk nie wysypał się gdy będę miała go w torebce.

Cena/dostępność:
Regularna cena wynosi 10złotych, za swój zapłaciłam 5zł z groszami. 
Możemy dostać go w drogerii Rossmann oraz tych,w których znajduje się szafa Wibo.

Zapach:
Tak tak! Ten puder bardzo ładnie pachnie! Przypomina mi zasypkę dla dzieci.

Konsystencja:
Puder jest bardzo drobno zmielony,dzięki temu bardzo dobrze dopasuje się do kształtu twarzy. 
Nie osypuje się z pędzla,nie pyli.

Kolor:
Pyłek przypomina kolorem różową glinkę. Na skórze jest niewidoczny, nie ma efektu białej twarzy.

Trwałość:
Mam cerę suchą w kierunku normalnej, puder widoczny jest od rana do samego demakijażu. Nie mogę się do niczego przyczepić.
U kuzynki,która ma bardzo! tłustą cerę puder matowi przez 7-8godzin. 


Potrzebowałam pudru,który ładnie zmatowi cerę. Skóra staje się jednolita,nie podkreśla skórek oraz wyprysków. 
Ogromnym plusem jest to,że w ciągu dnia nie muszę poprawiać makijażu. Skóra wygląda perfekcyjnie przez cały dzień, nie ważne jaka pogoda jest na zewnątrz.
Używam go ciągle od ponad miesiąca i nie widzę większego ubytku. Jest bardzo wydajny. Data ważności sięga 6mies. i obawiam się,że w tym czasie nie zużyję go całego.
Zdecydowanie pobił puder Sensique i Quiz.
Wiem,że stał się KWC i będzie stale gościł w mojej kosmetyczce :) 

Puder kosztuje grosze,więc warto go wypróbować :)

piątek, 29 maja 2015

Piękny,naturalnie wyglądający róż Wibo Smooth&Wear

Kosmetyków do makijażu używam już kilka lat. Z różem polubiłam się niedawno. Zawsze obawiałam się,że będę wyglądała jak klaun z podkreślonymi policzkami.
Pierwszym różem,który pokochałam było serduszko firmy Makeup Revolution.
Bardzo chciałam przetestować inne produkty. Od samego początku wiedziałam,że szukam różu w brzoskwioniowym odcieniu.
Dzięki promocji w Rossmannie,zdecydowałam się na Smooth&Wear.

Róż Smooth & Wear
Prasowany róż do policzków z jedwabiem, wit.E i kolagenem. Bogata formuła o matowym wykończeniu wpływa na wyraźne poprawienie wyglądu i kondycji skóry. Wyraźnie eliminuje oznaki zmęczenia. Rozświetlona cera pełna blasku, koloru i świeżości. Dostępny w 6 kolorach od Listopada 2014.

Opakowanie:
Tradycyjna czarna plastikowa kasetka. Plastik jest na tyle twardy,że nawet przy upadku nic się nie stanie. Pudełeczko jest malutkie i poręczne, zamknięte na zatrzask. 
Do opakowania nie ma dołączonego pędzelka. 

Cena:
Produkt kosztuje 8zł i można dostać go w drogerii Rossmann.

Kolor/pigmentacja:
Niezwykle piękny naturalny brzoskwiniowy odcień lekko wpadający w róż. Wygląda bardzo ładnie,nie zrobimy sobie nim krzywdy.
Róż jest dość twardy i dobrze napigmentowany. Przy pierwszym pociągnięciu już mamy słodkie różowe policzki. 
Gdy nałożymy go za dużo,możemy łatwo go rozetrzeć :)

Trwałość:
Śmiało mogę powiedzieć,że kosmetyk ma lepszą trwałość niż serduszko MUR. Na policzkach pozostaje do samego demakijażu.
Oczywiście po czasie staje się mniej intensywny,lecz nadal widoczny. 


Nie myślałam,że tak polubię się z kosmetykiem za 8zł. Spisuje się świetnie. Cera wygląda na zdrową i promienną. 
Kupię jeszcze inny kolor,tym razem wpadający w róż. 
Na cerze wygląda bardzo naturalnie,nie tworzy brzydkich plam. Plusem jest to,że nie posiada błyszczących drobinek. Jest całkowicie matowy :)
Minusem może być tylko jego twarda konsystencja. 
Jeśli szukacie taniego i dobrego produktu warto go kupić. Polecam z całego serca :) 

Macie lub znacie? :)
Co o nim sądzicie? :)



czwartek, 28 maja 2015

Projekt "KOSMETYCZNE ZBIORY"- szminki,pomadki,błyszczyki,kredki






Coś co uwielbiam i nie wyobrażam sobie bez nich makijażu! Podczas zakupów w sklepie zawsze spoglądam w stronę nowych szmineczek.
Nie przepadam za klejącymi się błyszczykami,więc zawsze stawiam na pomadki.
O dziwo w mojej kolekcji nie ma ani jednej kredki,lecz planuję zakup kontórówki Golden Rose.
Post jest kolejnym z serii "Kosmetyczne Zbiory".
W mojej kolekcji znajdziemy kilka neutralnych kolorów i wiele wiele różowych szmineczek w kilku odcieniach.
Polubiłam się z firmą Avon, Revlon oraz Essence :)
Zapraszam do oglądania :)

Jak już kiedyś wspominałam, bardzo lubię próbki szminek. Dzięki nim, mogę sprawdzić czy dany odcień mi pasuje. 
Jest to także ogromna wygodna gdy maluję dziewczyny :) 
Dla każdej dobiorę odpowiedni kolor.
W mojej kosmetyczce znajdziemy także balsam do ust oraz pomadkę ochronną. W okresie zimowym jest ich więcej :)

W jakim kolorze szminki czujecie się najlepiej?
Oraz jaką firmę lubicie? :)
Właśnie szykuję się do kupna pierwszej szminki Golden Rose <3

środa, 27 maja 2015

Szampon Barwa Ziołowa-czy produkt za 2,69zł może być dobry?

Bardzo dużo słyszałam dobrego o szamponach firmy Barwa Ziołowa. Z kupnem zwlekałam bardzo długo,ponieważ nigdzie nie mogłam go znaleźć. 
Podczas zakupów w Tesco postanowiłam zerknąć na regał z kosmetykami. Znalazłam w końcu szampon na dolej półeczce.
Nie byłam pewna czy to ten,dlatego że szata graficzna uległa zmianie.
Używam go ponad miesiąc i chcę podzielić się opinią :)

Przeznaczenie:
do pielęgnacji włosów przetłuszczających się

Od natury:
Ekstrakt z liści pokrzywy – bogaty w witaminy i składniki mineralne działa przeciwłojotokowo i wzmacniająco na cebulki włosów

Od nas:
Brak silikonów
Brak barwników
Hydrolizat keratyny
Krystaliczna formuła

Szampon zapewnia włosom:
Skuteczne oczyszczenie skóry głowy
Poprawę kondycji włosów
Zwiększoną puszystość
Witalność

Opakowanie:
Szampon ma bardzo ładną szatę graficzną. Buteleczka posiada mały otwór przez który wylewa się odpowiednia ilość szamponu. 

Cena/dostępność:
Za swój szampon zapłaciłam jedyne 2,65zł. Z dostępnością jest różnie,więc podaję stronę producenta gdzie możecie zakupić kosmetyki Barwy
http://www.barwa.com.pl/seria/barwa-ziolowa/

Zapach:
Bardzo przyjemny ziołowy zapach,który chwilkę utrzymuje się na włosach. 
Nie jest on mocny ani drażniący. 

Konsystencja:
Bezbarwny,gęsty płyn. Ponieważ wysoko w składzie zawiera SLS,bardzo dobrze się pieni. Już minimalną ilością możemy umyć skalp oraz włosy. 
Jest niezwykle wydajny. 

Działanie:
Szamponu używam raz na tydzień w celu mocnego oczyszczenia włosów z wszelkich zanieczyszczeń.
Wcześniej w tym celu używałam Head&Showders,lecz nie byłam zadowolona. 
Szampon pozbędzie się wszelkich pozostałości na włosach. Po umyciu są skrzypiące oraz niestety przy długich włosach mogą się troszkę plątać. Mi to jednak nie przeszkadza,bo zawsze używam maski.
Zawsze po umyciu zachwycam się włosami. Są bardzo miękkie,sypkie oraz uniesione u nasady.
Miałam zawsze problem z oklapniętymi włosami, teraz są uniesione aż do następnego mycia.
Mimo regularnego stosowania nie dostałam łupieżu,ani nikt z domowników. 
Od dłuższego czasu musiałam myć włosy codziennie,aby następnego dnia były "wyjściowe". Teraz w idealnym stanie pozostają nawet 3 dni! 
Jestem bardzo ciekawa innych wersji Barwy Ziołowej i będę szukała ich po osiedlowych sklepach chemicznych :)

Używałyście już może tego szamponu?
Polubiłyście się z nim? Czy raczej nie?


wtorek, 26 maja 2015

Istne szaleństwo! Dwa projekty naraz? Zaczynamy trzeci tydzień "Nails Challenge" oraz pierwszy tydzień "Ukwieconego projektu".

Na początku myślałam,że będzie to istne szaleństwo. Dwa projekty naraz?
Biorę udział w Nails Challenge oraz Ukwieconym projekcie.
W tym tygodniu postanowiłam spiąć cztery litery i namalować coś ciekawego :)

Teraz pierwsze mani.
Tutaj możecie znaleźć więcej informacji
http://modnania.blogspot.com/2015/05/ukwiecony-projekt-i-moj-dom-pywajacy-w.html
Róże na paznokciach są mega urocze!
Postawiłam na niebieskie tło (lakier BeBeauty) oraz różyczki wykonane lakierami BeBeauty.
Listki namalowałam farbką akrylową. W środku każdej różyczki znajduje się diamencik :)











Tematem jest Hero Nails. 
Nie przepadałam za młody za Supermenem,Batmanem itd. Jedyny Super Hero,którego oglądałam to Spiderman. 
Postanowiłam zmalować coś zainspirowana kolorystykom oraz symbolami tego oto pana.
Niebieski lakier BeBeauty, czerwony Essence oraz czarny pająk wykonany jest farbką akrylowa, tak samo jak pajęczyna.
















poniedziałek, 25 maja 2015

Projekt "KOSMETYCZNE ZBIORY"- Kredki,eyelinery,tusze,odżywki,cienie

Coś co uwielbiam <3 Mogę mieć miliony cieni i tuszy. Gdy już mi się znudzą,oddaje je koleżankom lub kuzynce. 
Każda z Nas jest zadowolona. Ja mam miejsce na nowości,a one mogą przetestować naprawdę fajne kosmetyki.
Kolekcja jest duża,znałam sobie sprawę z tego gdy robiłam zdjęcia.
Jest to zdecydowanie moja ulubiona grupa kosmetyków.
Bardzo lubię podkreślać oczy :)
Nie zdawałam sobie sprawy,że mam tyle tuszy:
-2x Lovely Pump Up(nowe)
-Wibo Extreme lashes (nowy)
-Miss Sporty Studio Lash 3D Volumythic
-Avon Winged out (końcówka)
-Quiz(tusz leci do mojej siostry)
-False Lash Wings (końcówka)
-Avon Spectra Lash (końcówka)
-Eveline mascara do brwi

Jak widać nie przepadam za kredkami do oczu, wybieram cień w kredkach:
-Rimmel Scandaleyes (piękny turkus)
-Astror Perfect Stay 
-rozświetlacz Lovely
-2cienie w kredce Lovely w kolorze granatowym i szarym
-kredka Miss Sporty w kolorze ciemnej zieleni
-kredka w grafitowym kolorze od Miss Sporty
Na mojej powiece zawsze króluje kreska:
-Saffron eyeliner w słoiczku
-Wibo Electric Blue
-2x eyeliner Eveline w kolorze brązowym i czarnym(nowe)
-2x Lovely Eye matte (czerń i granat, nowe)
-My Secret (wędruje do siostry)
-Mekeup Revolution (również wędruje do siostry)
Na sam koniec największa kolekcja <3
-duża paleta Saffron
-Makeup Revolution Geek
-2 palety Technic
-3 palety Makeup Revolution (32 cienie) (Eyes like Anges,Matte Flawless,Flawless)
-Mua Glitter Ball
-MUR No Photos!
-3 palety Sleek (Wintage Romance,Arabian Night,Rio Rio)
-kolorowa paleta MUR Brights 
-MUR I<3 Obsession
-Essence all about candies
-kilka pojedyńczysz cieni :)


Uff gratuluję dotarcia do samego końca :)


niedziela, 24 maja 2015

Projekt "KOSMETYCZNE ZBIORY" - pudry,róże,bronzery,korektory,bazy i podkłady.

Kolejny post z serii "Kosmetyczne Zbiory". Projekt zorganizowała Asia z bloga http://joannaa-lifestyle.blogspot.com/
Tym razem pokazujemy kosmetyki do twarzy. 

Jak widać posiadam kilka podkładów (od lewej):
-krem CC Eveline 
-podkład Revlon Photoready 003
-podkład Pierre Rene Advanced Lift(nie otwierany,czekam na lato)
-podkład Essence Stay all day (nowy,kupiłam ciemniejszy odcień do mieszania jasnych podkładów gdy nadejdzie lato)
-podkład Revlon CS 150 Buff
-końcówka podkladu Ingrid(wystarczy może na 1-2makijaże)
-krem BB Avon
-baza pod makijaż Ingrid

Uwielbiam róż do policzków!
-serduszko MUR Blushing Hearts
-róż Wibo nr 5
-róż w kremie Bell

Bronzera używam tylko latem,aby podkreślić opaleniznę:
-rozświetlacz z bronzerem Fake Bake
-bronzer,którego nazwy nie pamiętam
-bronzer Ingrid,który ma ciepły odcień i używam go przy makijażu innych dziewczyn

Uwielbiam rozświetlacze!
-rozświetlacz Lambre 
-rozświetlacz W7,który podbił moje serce
-przez nieuwagę na zdjęciu pojawił się także róż w płynie.
Na zdjęciu zapomniałam umieścić korektor Eveline.

Polubiłyście się z którymś kosmetykiem? :)
Ciekawa jestem Waszych zbiorów :)

sobota, 23 maja 2015

Masz suchą cerę? Jeśli tak, pokochasz ten podkład.


Photo Ready Makeup - trwały, rozświetlający podkład nowej generacji. Makijaż PhotoReady sprawia, że skóra nabiera gładkości i lekkości w każdym świetle. PhotoReady Makeup zawiera innowacyjne pigmenty, które załamują, odbijają i rozpraszają światło, co pomaga ukryć niedoskonałości skóry i gwarantuje nieskazitelny, równomierny i lekki makijaż w każdym świetle.
Podkład Revlon PhotoReady pomaga ukryć niedoskonałości skóry. Maskuje rysy, drobne zmarszczki i pory w każdym, nawet najbardziej niekorzystnym, świetle. Lekkie i pełne blasku wykończenie makijażu. Pełne, lecz niewidoczne krycie. Nie tworzy `efektu maski` Łagodny nawet dla wrażliwej skóry. Odpowiedni nawet dla skóry tłustej. Lekka konsystencja ułatwia rozprowadzenie. Beztłuszczowy. Bezzapachowy. SPF 20.

Na zdjęciu możemy zaobserwować przepięknie rozświetloną skórę. 

Bardzo długo broniłam się przed podkładami firmy Revlon. Myślałam o nich jako o zbędnych i wręcz zarzekałam się,że nigdy ich nie kupię.
Pierw w mojej kolekcji pojawił się sławny Colorstay,za nim Photoready. Kosmetyk kupiłam podczas wiosennej promocji w sklepie Cocolita za ok. 22zł.
Cena była na tyle niska,że nie straciłabym wiele gdyby okazał się bublem. W drogerii Rossmann cena sięga,aż 69zł co uważam za sporą przesadę.
Wybrałam odcień 003 Shell. Jest praktycznie tego samego koloru co 150Buff dla cery suchej.



Produkt w przeciwieństwie do swojego brata,znajduje się w eleganckiej szklanej buteleczce z pompką. 
Pompka nie zacina się,dozuje odpowiednią ilość podkładu. Aplikacja jest bardzo wygodna i higieniczna. Nie dotykamy bezpośrednio podkładu tak jak w przypadku Revlon CS.  Buteleczka jest dość mała,ma około 5-6cm więc zmieści się nawet w torebce :)
Kolor należy do beżowego z żółtymi tonami oraz zawiera rozświetlające drobinki. Nie są one widoczne gołym okiem,lecz pięknie rozświetlają cerę. Brakowało mi "efektu zdrowej promiennej cery" więc postanowiłam wypróbować właśnie taki produkt. Od samego początku idealnie stapia się z skórą.
Krycie możemy stopniować. Sam w sobie jest średnio kryjący,lecz mi to nie przeszkadza,bo:
-zakrywa przebarwienia
-kryje drobne krostki i pryszcze
-cienie pod oczami są mniej widoczne
-cera jest ujednolicona
-skóra jest wygładzona.
Podkład nie jest mocno kryjący, nie tworzy efektu maski. Wygląda bardzo naturalnie i zdrowo.
Dzięki lekkiej formule nie musimy martwić się o zapchane pory czy przesuszenia. 
Nie podkreśla suchych skórek,co jest ogromnym plusem w moim przypadku. Nie uwydatnia zmarszczek ani kurzych łapek. 
Konsystencja jest rzadsza niż w przypadku CS. Bardzo dobrze rozsmarowywuje się na twarzy (zarówno przy pomocy gąbeczki,palców jak i pędzla). Po chwili zastyga na buzi i możemy być pewnie,że pozostanie na niej przez dłuższy czas. Maluję się nim rano i jest nadal widoczny wieczorem gdy go zmywam. 
Twarz wygląda zniewalająco, pięknie ja rozświetla i nie tworzy efektu "płaskiej twarzy".
Skóra jest promienna,zdrowa oraz wypoczęta. Pozostawia bardzo ładne wykończenie.
Drobinki są bardzo malutkie, nie wyglądają tandetnie. Twarz pomalowana podkładem na zdjęciach wygląda prześlicznie. Skóra zarówno w świetle dziennym jak i sztucznym wygląda dobrze.
Troszkę bałam się wydajności,zupełnie nie potrzebnie. Przy codziennym używaniu od początku kwietnia,widzę niewielki ubytek. Buteleczka kryje w sobie 30ml podkładu,więc w sam raz.
Plusem jest duży wybór kolorystyczny. W drogeriach stacjonarnych niestety nie dostaniemy najjaśniejszych odcieni,ratują Nas sklepy internetowe.
Śmiało mogę rzec,że słowa producenta sprawdzają się w 100%.
Jestem niezwykle zadowolona z podkładu i wiem,że kupię następne buteleczki. Cera może wyglądać pięknie i promiennie,nie zależnie od pory roku.

Miałyście już styczność z tym produktem? :)
Jakie jest Wasze zdanie :)

Szablon stworzony z przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.