czwartek, 19 września 2019

Rewelacyjne złuszczenie i mocne nawilżenie? Peeling do ciała sól i olej z awokado Efektima.

Nadszedł czas, abym podzieliła się z Wami moimi spostrzeżeniami na temat ostatniego peelingu marki Efektima. Wypróbowałam już wszystkie warianty, każdy z nich miał masę plusów. Na samym końcu opowiem Wam o wersji solnej z dodatkiem oleju z awokado.


O produkcie:
Regeneracja, nawilżenie natychmiastowe wygładzenie skóry.
Chcesz w szybki i przyjemny sposób poprawić gładkość oraz komfort swojej skóry, sięgnij po peeling solny połączony z olejem z awokado. Sól to jedne z najskuteczniejszych drobinek peelingujących natomiast olej z awokado uznawany jest za jeden z najlepszych olejów nawilżająco- regenerujących.

Opakowanie: Już tyle razy powtarzałam, że jestem zakochana w szacie graficznej saszetek, które mieszczą w sobie 30 ml produktu. Niewielka pojemność wystarczyła mi na dwa zabiegi złuszczające całego ciała. Małe opakowanie będzie idealnym rozwiązaniem dla osób uwielbiających podróże, ponieważ mazidło nie zajmuje dużo miejsca w kosmetyczce.

Zapach: Pozytywnym zaskoczeniem był świeży, rześki, cytrusowy aromat peelingu. Nuty zapachowe dodają energii, pobudzają do działania.

Konsystencja: Biała masa z mnóstwem drobinek jest gęsta, konsystencją przypomina pastę. Warto pamiętać, aby nie nakładać produktu na podrażnioną, zranioną czy depilowaną skórę. Sól naprawdę mocno drapie, nie nada się dla wrażliwców.

Działanie: Peeling sprawdził się u mnie na 6! Ścierak rewelacyjnie złuszczył stary naskórek, ciało było przyjemnie gładkie, oczyszczone i miękkie. Zauważyłam, że kosmetyk mocno odżywia, pozostawia na skórze tłustawą warstwę, która nie jest lepka i klejąca.
Olej z awokado świetnie nawilża, dzięki czemu nie muszę korzystać z balsamów.

Cena i dostępność: Produkty Efektima są dostępne między innymi w Rossmannie, cena jednej saszetki sięga ok. 7 złotych.

Podsumowanie: Peeling solny z olejem z awokado jest godny polecenia. Kosmetyk działa, nie uczula, dodatkowo nawilża i pielęgnuje. Cudo!

Używaliście produktów Efektimy?

poniedziałek, 9 września 2019

Pod lupą. Mnóstwo zdjęć oraz recenzja neonowych lakierów do stemplowania od Born Pretty.

Czekałam na nie całe lato, niestety przesyłka dotarła do mnie za późno. Pod koniec wakacji odebrałam paczuszkę wypełnioną lakierami neonowymi, które zauroczyły mnie swoją barwą. W zamyśle firmy malowidła są przeznaczone do stemplowania, jednak nie sprawdziły się u mnie tak, jak oczekiwałam. Dlaczego? Dowiecie się tego z dzisiejszej recenzji.


Carry on

Fist fight

Stop us

Look back

Wondering



Opakowanie: Każda buteleczka jest zabezpieczona przez papierowy kartonik, na którym znajdziemy informacje o produkcie. Szklane opakowanie o pojemności 6 ml charakteryzuje się prostą, schludną szatą graficzną.

Pędzelek: Czarne, długie włosie równomiernie rozprowadza lakier po płytce, a przy tym go nie ściąga. Pędzel jest dość wąski, dlatego bez problemu można dojechać do skórek. W przypadku produktów do stemplowania trzonek kosmetyków Born Pretty jest jasny.

Konsystencja: Lakier jest naprawdę gęsty, malowanie całej płytki może być problematyczne, ponieważ malowidło zastyga w ekspresowym tempie, drobne poprawki są niemal niemożliwe. 
Podczas stemplowania odciśnięty wzór nie rozmazuje się, zachowuje swoją ostrość. Po wyschnięciu kosmetyk przybiera satynowe wykończenie. 

Pigmentacja/krycie/kolor: W ofercie sklepu znajdziemy aż 8 neonowych odcieni, sama posiadam 5. 
Neonowe kolory potrafią być problematyczne, ponieważ w większości przypadków ich pigment jest dość słaby. Do pełnego krycia potrzebuję 2-3 warstw, dlatego też byłam delikatnie rozczarowana intensywnością odbitych szablonów.

- 01 Carry on, żółty. 
- 02 Fist fight, zielony
- 04 Stop us, pomarańczowy
- 05 Look back, różowy
- 07 Wondering, malinowy

Trwałość: Wiadomo, każdy odbity wzór trzyma się na płytce aż do zmycia. Jeśli malujemy całą płytkę, czas ten wynosi 5-6 dni. Przez ten cały okres nie musimy obawiać się o popękaną warstwę, starte końcówki czy nieestetyczne odpryśnięcia. Do zabezpieczenia lakieru używam topu z drobinkami holo, całość wygląda bombowo!

Sposób usunięcia: Malowidło można bezproblemowo usunąć przy pomocy zmywacza, produkt nie barwi płytki i skórek.

Cena i dostępność: Kosmetyki można zamówić w sklepie Born Pretty lub Alieexpress. Czas dostarczenia przesyłki jest dość długi, od 4 do 6 tygodni. Link - KLIK!

Podsumowanie: Z jednej strony jestem potwornie rozczarowana odbitymi wzorami, z drugiej zaś podobają mi się żywe, wyraziste kolory na całej płytce. Tak więc kosmetyk nie do końca nadaje się do stemplowania, ogromna szkoda.

Lubicie neonowe kolory?

środa, 4 września 2019

ŻEL-ENERGIZER DO MYCIA TWARZY C + CITRUS Z KOMPLEKSEM PRZECIW STARZENIU ANTI AGE OD FITOKOSMETIK.

Uwielbiam testować nowości firmy Fitokosmetik, dlatego na początku roku zdecydowałam się na zamówienie kilku produktów z serii C+. Poza tonikiem i płynem micelarnym zdecydowałam się również na żel do mycia twarzy. Skusił mnie dodatek kwasów owocowych w składzie, ponieważ moja cera za nimi przepada.


O produkcie:
Demakijaż powinien służyć nie tylko pozbyciu się makijażu, ale być pierwszym etapem pielęgnacji. Postaw na kosmetyki o pewnym, odżywczym składzie - np. na nowy Żel-energizer Fitokosmetik. 

Produkt głęboko oczyszcza skórę, usuwając jednocześnie makeup. Niesamowitą siłę owoców zobaczysz na własnej skórze przy regularnym stosowaniu. 

Żel zawiera pomarańczowe kwasy owocowe, które głęboko, a zarazem delikatnie oczyszczają skórę, zapewniają dostęp do odżywiania i wymiany tlenu, poprawiając kondycję cery. 

Olejek z pestek cytryny w trakcie mycia zmiękcza wodę i odżywia mytą skórę, wygładzając ją jednocześnie. 

Podwójna dawka witaminy C - silnego przeciwutleniacza, walczy z wolnymi rodnikami i chroni cerę przed zanieczyszczeniami z zewnątrz, a kompleks Anti Age z papainą - enzymem pozyskiwanym z papai, uelastycznia skórę i pobudza komórki naskórka do odnowy. 

Skład: Aqua, Citrus Sinensis Peel Extract, Garcinia Mangostana Fruit Extract, Sodium Cocamphoacetate, Cocamidopropyl Betaine, Decyl Glucoside, Citrus Limon Peel Oil, AntiagEnz (Glycerin, Camellia Sinensis Leaf Extract, Rhodiola Rosea Root Extract, Euterpe Oleracea Fruit Extract, Papain, Anona Cherimolia Fruit Extract, Coenzyme Q10, Lipase, Ascorbic Acid, Rutin, Citric Acid, Malic Acid, Tartaric Acid, Glycolic Acid, Tocopheryl Acetate, Alpha-lipoic acid, Beta- glucan), Ascorbic Acid, Xanthan gum, Glycerin, Perfum, Citric Acid, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Sorbic Acid, CI 19140

Opakowanie: Przypadła mi do gustu poręczna, plastikowa butelka o sporej pojemności - 245 ml. Opakowanie zostało zaopatrzone w pompkę, która ułatwia wydobycie produktu. Szata graficzna jest prosta i schludna, bardzo podoba mi się owocowa etykieta.

Zapach: Aromat jest świeży, orzeźwiający, dodaje energii. Rano pobudza do działania, wieczorem relaksuje i odprężą. Uwielbiam cytrusowe nuty produktu do mycia twarzy.

Konsystencja: Gęsty, żółty kosmetyk swoją konsystencją przypomina mi żel do stylizacji włosów. Przyjemnie rozprowadza się po twarzy, w kontakcie z wodą tworzy delikatną pianę, która skutecznie usuwa zanieczyszczenia z twarzy. 

Działanie: Muszę przyznać, że kosmetyk sprawdził się świetnie, miałam jednak pewne zastrzeżenia, które na szczęście nie zniechęciły mnie przed zakupem kolejnego opakowania. Żel cudownie, głęboko oczyszcza skórę z zanieczyszczeń, makijażu, nadmiaru sebum. Produkt mocno wygładza, usuwa drobne, suche skórki. Mam wrażenie, że żel ma podobne działanie jak peeling enzymatyczny, ponieważ twarz jest niesamowicie miękka, bije od niej blask. Po umyciu jest widocznie ujędrniona, niestety od czasu do czasu odczuwałam ściągnięcie. 
Po zużyciu całej butelki zauważyłam pozytywne zmiany. Cera była porządnie oczyszczona, niewielkie przebarwienia stały się niemal niewidoczne.

Cena i dostępność: Kosmetyk jest naprawdę tani, ponieważ kosztuje 9-12 zł. Można zakupić go w sieci, żałuję, że nie spotkałam produktów Fitokosmetik stacjonarnie. 

Podsumowanie: Wspomnianym minusem jest jedynie efekt ściągnięcia, żel jednak nie wysusza, nie zapycha, nie powoduje podrażnienia czy zaczerwienienia. Podoba mi się rozświetlona cera, kosmetyk naprawdę dał radę przy mojej mieszanej, wymagającej skórze.

Który żel do mycia twarzy jest Waszym ulubionym?
Szablon stworzony z przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.