niedziela, 22 kwietnia 2018

Fruity jungle- krem do rąk o niezwykłym aromacie słodkich owoców.

Często zapominam o regularnym używaniu kremów, moje dłonie przez to cierpią, skóra jest przesuszona i napięta. Ba! Ostatnio w moich zbiorach zabrakło nawet mazidła przeznaczonego do pielęgnacji rąk, dlatego ucieszyłam się, gdy firma Farmapol zrobiła mi niespodziankę. Szybko zabrałam się do testów, nie mogłam oprzeć się kosmetykom o zapachu liczi oraz smoczego owocu.


O produkcie:
Owocowe kremy do rąk w trzech egzotycznych zapachach: acai, liczi, smoczy owoc.
Dzięki zawartości ekstraktów z egzotycznych owoców kremy doskonale nawilżają i pielęgnują skórę dłoni nadając jej przyjemny, owocowy zapach.
Kremy wspomagają regenerację zniszczonej i wysuszonej skóry dłoni, sprawiają, że skóra wygląda na bardziej odżywioną i nawilżoną. Szybko się wchłaniają i wykazują długotrwałe działanie. Pozostawiają na dłoniach egzotyczny, owocowy zapach.
Testowane dermatologicznie.

Skład:
Fruity Jungle Liczi: Aqua, Glycerin, Isopropyl Myristate, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate SE, Helianthus Annuus Seed Oil, Litchi Chinensis Fruit Extract, Tocopheryl Acetate, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Aroma, Sodium Polyacrylate, Benzyl Alcohol, Benzyl Benzoate, Geraniol, Citronellol.

Fruity Jungle Smoczy owoc: Aqua, Glycerin, Isopropyl Myristate, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate SE, Helianthus Annuus Seed Oil, Hylocereus Undatus Fruit Extract, Tocopheryl Acetate, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Aroma, Sodium Polyacrylate, CI 16035.

 

Opakowanie: Tubki o wadze 75 g zostały wykonane z miękkiego materiału, dlatego wydobywanie kremu jest łatwe i bezproblemowe. Do gustu przypadła mi oczywiście barwna szata graficzna, która bez dwóch zachęca do zakupu. Kolorowe dodatki oraz smakowite owoce przyciągną wzrok każdego.

Zapach: Mam wersję o aromacie liczi oraz smoczego owocu. Zapach bez dwóch zdań jest atutem kremów, ponieważ jest realistyczny, świeży, słodki i mocny. Jestem zachwycona jego trwałością, ponieważ pozostaje wyczuwalny aż do umycia dłoni. Opcja z pitają (smoczy owoc) jest moim faworytem, kojarzy mi się ze słodkim deserem, zapach produktów jest niesamowicie apetyczny.

Konsystencja: Podoba mi się lekka konsystencja, która natychmiastowo wnika w głąb skóry. Nie pozostawia lepkiej, tłustej warstwy.

Działanie: Produkt przynosi prawdziwą ulgę, skóra jest nawilżona przed dłuższy czas. Krem niweluje efekt ściągnięcia i pieczenia, który doskwiera mi przy częstym myciu dłoni.
Kosmetyk na szczęście nie zawiera parafiny, silikonów oraz parabenów, czyli składników, których należy unikać.

Cena i dostępność: Kosmetyki od kwietnia pojawiły się w drogeriach, czy już zakupiłyście własną, letnią tubkę kremu?

Podsumowanie: Muszę przyznać, że kosmetyk pod każdym względem przypadł mi do gustu. Przepiękne, kolorowe opakowanie, niesamowity zapach oraz przyzwoite działanie sprawiają, że regularnie sięgam po krem. Dzięki temu pożegnałam suchą skórę, która szpeciła wygląd dłoni.

 

Uwielbiacie owocowe kosmetyki?
Może też miałyście okazję wypróbować kosmetyk marki Farmapol?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Każdy komentarz jest dla mnie ważny, dzięki Tobie pisanie recenzji ma sens.

Szablon stworzony z przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.