Dzisiaj w moje ręce trafiła kolejna paczuszka od firmy Pablo Color. Wiąże się to oczywiście z udziałem w najnowszej kampanii Future Star, w której mam przyjemność uczestniczyć.
Jest to rewelacyjna okazja do poszerzenia swojej wiedzy o kosmetykach oraz idealna pora na wypróbowanie nowych produktów.
Jak każda nawrócona maniaczka lakierów tradycyjnych (byłam uzależniona od hybryd) zakochałam się w mnóstwie pięknych odcieni, które niebawem zagoszczą na moich paznokciach. Już zaplanowałam kilka postów, więc przygotujcie się na masę nowych treści do przeczytania.
Aby się nie powtarzać, we wcześniejszym poście znajdziecie dokładny opis kosmetyków.
Dzisiaj pokażę Wam inne warianty kolorystyczne i zabieram się do testów.
Ucieszyłam się z faktu, że w moim pudełeczku znalazły się trzy nowe odżywki (z jedwabiem, z diamentem oraz witaminami) oraz oliwka o przepięknym, różanym aromacie.
Moja kolekcja tradycyjnych lakierów poszerzyła się o 23 nowe odcienie (chętnie się nimi z Wami podzielę). Tym razem trafiła mi się partia z mnóstwem żywych i ciemnych odcieni, obecne zestawienie dopełnia poprzednie, które było jasne i cukierkowe.
Ostatnio zrezygnowałam z matowych pomadek na rzecz połyskujących błyszczyków oraz szminek o kremowo satynowym wykończeniu. Produkty ochronne zaś trafią do mojej mamy i siostry, ponieważ nie dokończyłam jeszcze poprzednich zapasów.
Ostatnio na blogu pojawiła się recenzja rewelacyjnego tuszu hipoalergicznego, który ładnie wydłuża i podkręca rzęsy.
Muszę przyznać, że dawno nie używałam cieni, dlatego też testy będą świetną motywacją do wykonania pełnego makijażu. Trafiłam na różne odcienie brązowego, czyli idealnego koloru do dziennego make-up'u.
Na samym końcu znalazłam trzy opakowania z ozdobami do pazurków, które żywią każdy manicure.
Czy miałyście okazję wypróbować kosmetyki Pablo Color?
Może również uczestniczycie w kampanii?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każdy komentarz jest dla mnie ważny, dzięki Tobie pisanie recenzji ma sens.