Zapytałam Was, o której masce chcecie przeczytać. Wybór padł na wersję nocną od Organic Kitchen, którą nakładam na twarz zaraz przed zaśnięciem. Jest to zdecydowanie jeden z ciekawszych kosmetyków w moich zbiorach, nigdy wcześniej nie miałam okazji spotkać takiego specyfiku.
O produkcie:
Nocna zmiana. Naturalna regeneracyjna maska do twarzy na noc
W nocy skóra jest szczególnie podatna na składniki aktywne.
Organiczny olejek z wiesiołka zapewnia skórze intensywne odżywienie i regenerację podczas nocnego odpoczynku.
Organiczny ekstrakt z róży damasceńskiej nasyca skórę składnikami odżywczymi, przywraca promienność i energię. Rano skóra jest świeża i wypoczęta!
Produkt certyfikowany przez ECOCERT COSMOS NATURAL, co gwarantuje naturalny skład oraz brak SLS, parabenów i silikonów
Sposób użycia: przed pójściem spać, nanieść cienką warstwę maski na czystą skórę twarzy. Nie trzeba spłukiwać.
Skład: Aqua, Glyceryl Stearate, Cocos Nucifera Oil, Cetearyl Alcohol, Glycerin, Butyrospermum Parkii Butter, Caprylic/Capric Triglyceride, Coco-Caprylate/ Caprate, Oenothera Biennis Oil*, Rosa Damascena Flower Water*, Rosa Canina Fruit Oil*, Helianthus Annuus Seed Oil*, Rubus Chamaemorus Fruit Extract, Triticum Vulgare Germ Oil*, Malva Sylvestris Flower Extract*, Tocopherol, Sodium Stearoyl Glutamate, Xanthan Gum, Citric Acid, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Parfum, Citronellol, Limonene, Linalool, CI 77491.
*składniki pochodzenia organicznego
Opakowanie: Czarny słoiczek wykonany z porządnego plastiku mieści w sobie 100 ml maski. Wieczko opakowania bardzo mocno przylega do pudełeczka, chroni zawartość przed powietrzem i środowiskiem zewnętrznym. Jeśli już o nim mówimy, warto używać szpatułki do wydobywania maski, aby zminimalizować bezpośredni kontakt produktu z dłońmi.
Szata graficzna jest prosta i schludna, moim zdaniem jest niczego sobie. Na etykiecie znajdziemy najważniejsze informacje o kosmetyku.
Zapach: Delikatny, różany aromat w połączeniu z roślinnymi nutami tworzy całkiem udany duet.
Subtelny zapach oczywiście pozostaje wyczuwalny na skórze, ponieważ tej maseczki nie zmywamy.
Konsystencja: Maseczka moim zdaniem przypomina coś pomiędzy gęstym jogurtem a serkiem homogenizowanym. Różowe mazidło jest naprawdę treściwe, w ekspresowym tempie wnika w głąb skóry. Produkt nie pozostawia lepkiej, tłustej warstwy, nie zauważyłam, aby zapychał pory i przyczyniał się do powstawania bolących niespodzianek.
Działanie: Kosmetyk jest idealny dla osób skarżących się na poszarzałą, zmęczoną skórę. Maska rewelacyjnie nawilża i odżywia, sprawia, że skóra staje się cudownie gładka i miękka.
Z samego ranka możemy zaobserwować, że cera nabiera blasku, jest promienna i zdrowa. Zauważyłam, że produkt przyczynił się do ujędrnienia skóry, która z każdym użyciem staje się coraz bardziej napięta i jędrniejsza.
Składniki aktywne bez dwóch zdań mają porządny wpływ na wygląd, osobiście jestem zachwycona rezultatem.
Cena i dostępność: Maseczki Organic Kitchen można zakupić w sieci (ja zamówiłam w Lawendowej Szafie24) oraz sklepach stacjonarnych zaopatrzonych w zagraniczne mazidła. Cena regularna sięga 12-15 zł, ja z 30% rabatem zapłaciłam niedużo ponad 8 zł. Sądzę, że jest to naprawdę niska i rozsądna cena.
Podsumowanie: Z racji tego, że zasypiam zazwyczaj w granicy 24-1, moja cera rano bywała zmęczona i odwodniona. Od kiedy stosuję maskę, zauważyłam sporą zmianę. Skóra rano prezentuje się nienagannie, jest zregenerowana, świeża i wypoczęta. Nie mam problemów z workami pod oczami czy poszarzałym odcieniem.
Znacie takie specyfiki?
Podoba mi się mi kolor i konsystencja.
OdpowiedzUsuńwww.natalia-i-jej-świat.pl
Tak, konsystencja jest bardzo przyjemna.
UsuńMiałam go ostatnio w koszyku! Ostatecznie nie wzięłam :/
OdpowiedzUsuńNastępnym razem polecam zakupić maskę, idealna na zimę.
UsuńJa na noc używam rybek Dermogal, nawilżanie to podstawa, zwłaszcza stosowanie odpowiednich produktów na noc, kiedy skóra ma najwięcej czasu na regenerację :) Jak mi wpadnie ta maska w ręce z chęcią wypróbuję :D
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie mogłam się przekonać do rybek i innych ampułek, nigdy nie trafiłam na odpowiednie :/ tych firmy Dermogal nie znam jeszcze.
UsuńJa akurat za różanym zapachem nie przepadam, więc się nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńOj tak, dużo osób nie przepada za różanym zapachem kosmetyków.
UsuńWygląda bardzo fajnie. No i efekty niczego sobie :)
OdpowiedzUsuńMiałam taką maskę i faktycznie super się sprawdziła. Obecnie nie mam nic takiego w zapasach, ale powinnam na coś się skusić.
OdpowiedzUsuńO kurczę, pierwszy raz widzę na oczy, a wygląda bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńStacjonarnie można ją dostać w Drogerii Natura. Często jest na promocji za niecałe 10 zł :))
OdpowiedzUsuń