poniedziałek, 4 lutego 2019

ECO LABORATORIE: SCRUB DO TWARZY I CIAŁA- KAWA & CYNAMON

Nie spodziewałam się, że w ostatnim czasie na moim blogu pojawi się tyle ścierakowych postów, a mowa o kolejnej recenzji peelingu, tym razem Eco Labolatorie. Spośród wielu wariantów skusiłam się na opcję z kawą i cynamonem, wersję, która już na samą myśl kojarzy mi się z przepysznym napojem o ciepłym, rozgrzewającym zapachu.


O produkcie:
Coffee & Cinnamon – scrub do twarzy i ciała – antyoksydant - zawiera 100 % składników pochodzenia roślinnego. Słodko - pikantna mieszanka naturalnej kawy i cynamonu zapewni luksusową pielęgnację skóry. Scrub aktywnie ujędrnia i rewitalizuje komórki skóry, poprawia jej funkcje ochronne, ma wyraźny efekt antycellulitowy. Kompleks substancji czynnych wykazuje działanie przeciwbakteryjne, głęboko oczyszcza skórę. Skóra staje się młodsza i doskonalsza. Aktywizuje procesy spalania podskórnych warstw tłuszczu, co przyczynia się do utraty wagi. Pobudza drenaż limfatyczny, walczy z efektem " pomarańczowej skórki ", poprawia koloryt skóry (daje efekt delikatnego naturalnego bronzera), wygładza i odmładza skórę, intensyfikuje działanie innych kosmetyków i zabiegów kosmetycznych.

Składniki aktywne:
Mielona kawa – niezwykłe połączenie przyjemności i pożytku dla skóry. Kofeina, sprzyja regeneracji, wyrównuje strukturę skóry, usuwa niedoskonałości, rozstępy i trądzik, poprawia koloryt skóry i ogólny stan skóry.

Sól morska - zrównuje powierzchnię skóry, aktywizuje krwiobieg w tkankach.

Organiczny olej makadamii – posiada unikalne właściwości pielęgnacyjne. Wysoka zawartość witaminy E i witamin z grupy B czyni z oleju makadamii wspaniały odżywczy środek.

Imbir – tonizuje i napina skórę, przywraca jej jędrność, ułatwia usunięcie toksyn.

Olej z nasion dzikiej róży – bogaty w witaminy A, C, E, F i kwasy tłuszczowe, intensywnie nawilża skórę, zachowując na dłużej jej młodość i piękno.

Olej cynamonowy – tonizuje skórę, wyrównuje teksturę, poprawia przemianę materii w komórkach skóry, stymuluje krwiobieg.

Skład: Coffea (Coffee) Seed Powder (mielona kawa), Maris Salt (morska sól), Organic Macadamia Ternifolia (Macadamia) Oil (organiczny olej makadamii), Zingiber officinale (Ginger) Peel (mielony imbir), Rosa Cinnamomea (Rose Hips) Essential Oil (olej z nasion dzikiej róży), Cinnamon (Canella) Essential Oil (olej cynamonowy), Tocopherol Acetate (Witamina E)

Opakowanie: Saszetka zamykana za zatrzask strunowy jest dostępna w dwóch wersjach. Ja posiadam mniejszą o pojemności 40g, lecz jest również dostępna o wiele większa- 200g. Szata graficzna jest bardzo przyjemna dla oka, nawet bez znajomości języka możemy domyślić się składu. Mała torebeczka będzie świetna w podróży lub jeśli chcecie wypróbować inne wersje produktu i sprawdzić, który jest najlepszy.

Zapach: Obawiałam się powtórki okropnego zapachu, który zniechęcił mnie do powtórnego zakupu ścieraka Beauty Jar. Kocham aromat kawy, a w połączeniu z cynamonem i delikatną, subtelną nutką imbiru jest strzałem w 10. Nuty zapachowe kojarzą mi się z korzenną, aromatyczną kawą, która jest popularna zimą. Połączenie jest na tyle przyjemne, że nie mam do niego zastrzeżeń.

Konsystencja: Peeling ma postać sypką. Podoba mi się fakt, że kawa i sól mają postać malutkich, drobnych cząsteczek, które są ostre, dzięki czemu dają porządny rezultat. Ścierak nie sprawia problemów podczas zmywania, nie pozostaje na ciele, wannie czy ręczniku. Cieszę się, że produkt nie brudzi powierzchni.

Działanie: Produkt Eco Labolatorie świetnie usuwa stary naskórek oraz wszelkie zanieczyszczenia. Skóra po zabiegu złuszczającym jest niesamowicie gładka, nigdy wcześniej nie uzyskałam takiego efektu przy pomocy peelingów kawowych. Ciało po kilkuminutowym masażu staje się ładnie napięte, a dzięki licznym olejkom widać świetne nawilżenie i odżywienie. Skład sprzyja stymulacji krwiobiegu, regularna pielęgnacja ma naprawdę rewelacyjny rezultat.
Nie zdecydowałam się jednak używać produktu na twarzy, ponieważ moja cera jest bardzo wrażliwa i w tych okolicach rezygnuje ze składników rozgrzewających, jakimi są cynamon i imbir.

Cena i dostępność: Za produkt zapłaciłam ok. 5-6 zł. Większe opakowania kosztują 22-28 zł. Ja swój peeling zamówiłam w sieci, niestety nie miałam okazji spotkać ich stacjonarnie.

Podsumowanie: Cudowny blask i rozświetlenie, do tego idealna gładkość i miękkość. Kosmetyk spisał się naprawdę świetnie, byłam z niego bardzo zadowolona. Planuję już zakup innych wariantów.

Lubicie peelingi kawowe? Może nie przepadacie za aromatem kawy?

*wpis nie jest sponsorowany.

8 komentarzy:

  1. Lubię peelingi kawowe, ale nie przepadam za zapachem cynamonu, więc się nie skuszę :D Ja lubię peelingi Body Boom za ich różnorodne zapachy :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Dopiero zaczynam testować peelingi oparte na kawie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy nie miałam, ale nie lubię zapachu cynamonu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie lubię niektórych zapachów, często rezygnuję z zakupu kosmetyków, bo pachną np. Morelą

      Usuń
  4. Aaaa! Kawa i cynamon! Boże, najlepsze połączenie :D. Ja stosuję domowy, bo robię kawę w czajniczku i fuski zawsze zostają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie nie pijemy kawy, dlatego muszę kupować gotowy peeling. Może kiedyś skuszę się na zrobienie go własnoręcznie.

      Usuń

Każdy komentarz jest dla mnie ważny, dzięki Tobie pisanie recenzji ma sens.

Szablon stworzony z przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.