Pierwszy raz spotkałam go w Biedronce. Był wtedy dostępny w zestawie z odżywką.
W papierowym pudełeczku znajdowało się 6 saszetek,idealnych na wyjazd.
Nie wiedziałam wtedy,że jest również dostępny w pełnowymiarowej wersji.
Od pewnego czasu jestem jego fanką i używam go od dłuższego czasu.
Polubiłam sie z firmą Pantene,chociaż nie zawsze tak było.
Od producenta:
Silna formuła odbudowująca z mikrocząsteczkami nawilżającymi pomaga chronić włosy przed uszkodzeniami spowodowanymi stylizacją, sprawiając, że będą wyglądać zdrowo i lśniąco.
Polecany do każdego rodzaju włosów.
Szampon ma bardzo ładną i prostą szatę graficzną. Moja 400ml butla jest poręczne i z łatwością można wycisnąć szampon,nawet gdy mamy mokre dłonie.
Gęsta kremowa konsystencja sprawia,że produkt jest bardzo wydajny i starczy na dłuższy czas.
Biały płyn dobrze się pieni i nie ma problemów z zmyciem dużej ilości piany.
Muszę stwierdzić,że szampon ma obłędny zapach.
Kwiatowo owocowy aromat utrzymuje się nawet dwa dniu po umyciu.
Polubiłam go za działanie. Widać je już od pierwszego użycia.
Dobrze radzi sobie z oczyszczaniem skalpu oraz włosów.
Po wysuszeniu są jak z bajki.Piękne,zdrowe,błyszczące,gładkie i miękkie.
Mam wrażenie,że są odporne na zniszczenia.
Dodatkowo nie plącze oraz nie puszy włosów,co jest dla mnie ważne.
Dzięki niemu moje pasma wyglądają idealnie przez 2-3dni. Dawniej musiałam je myć codziennie,przetłuszczanie było moim utrapieniem.
Nie spowodował również alergii i łupieżu. Jestem zdziwiona,bo niemal każdy szampon gwarantował u mnie śnieżycę.
Nie musimy martwić się o dostępność. Można go dostać w każdym sklepie i drogerii.
Aktualnie kosztuje 7,99zł na rossmannowskiej promocji.
Oczywiście wybrałam dwa na zapas,bo u mnie takie produkty idą jak woda.
Jestem ciekawa,jakie jest Wasze zdanie na jego temat.
Polubiłyście go? :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każdy komentarz jest dla mnie ważny, dzięki Tobie pisanie recenzji ma sens.