Uwielbiam się malować,ale nie cierpię demakijażu. Zwyczajnie wieczorem padam na twarz i nie chce mi się iść po waciki i płyn.
Czasem używałam specjalne chusteczki i były świetnym wyjściem jeśli chodzi o zmycie makijażu.
Spacerując po Kauflandzie zauważyłam półkę z chusteczkami przeznaczonymi właśnie do oczyszczania twarzy.
Postanowiłam je wypróbować i kupiłam dwie wersje. Jedną różową i niebieską,aby przekonać się,które lepiej zmywają.
Właśnie o tej drugiej dziś Wam opowiem. Mamy tutaj wersję do skóry normalnej i mieszanej.
Różowa zaś odpowiada cerze suchej i wrażliwej.
Jak na chusteczki za 1,95zł,muszę stwierdzić że mają przyjemne i dobre jakościowo opakowanie.
Naklejka pozostaje na miejscu do samego końca i nie odkleja się. Nawet w podróży nie musimy martwić się o wyschniętą zawartość.
Chusteczki są całkiem duże,bo po rozłożeniu mają kształty kwadrata ok. 20x20cm.
Wykonane są z przyjemnego,miękkiego materiału,który posiada drobne wypustki.
W żadnym razie nie podrażniają wrażliwej cery i nie pozostawiają czerwonych śladów.
Produkt jest dobrze nasączony i zmycie całego makijażu jest pestką.
Schodzi niemal od razu,a skóra pozostaje przyjemnie świeża i gładka.
Posiadają przyjemny,lekko ogórkowy aromat który pozostaje na twarzy przez dłuższą chwilę.
Chusteczki nie spowodowały uczulenia ani nie przyczyniły się do pieczenia oczu.
Są przebadane dermatologicznie i okulistycznie,więc mogą używać je osoby które noszą soczewki.
Można je dostać w Kauflandzie. Regularna cena wynosi ponad 2zl,ale często są na przecenie.
Polubiłam je,ponieważ tusz czy eyeliner nie są dla niego problemem.
Idealnie zmywa makijaż i to się liczy.
Na bank kupię następne opakowanie i schowam do torebki.
Znacie je?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każdy komentarz jest dla mnie ważny, dzięki Tobie pisanie recenzji ma sens.