Wczoraj dodałam recenzję peelingu,a dziś masła do ciała o zapachu gruszki i żurawiny.
Mogę śmiało powiedzieć,że Farmona zna się na rzeczy,a w swojej ofercie mają najpiękniej pachnące kosmetyki.
Masełka Tutti Frutti znałam już wcześniej i polubiłam się z nimi. Byłam ciekawa czy i gruszkowa wersja przypadnie mi do gustu.
Masło do ciała o fascynującym aromacie gruszki z orzeźwiającą nutą żurawiny.
Już w czasach Antyku Rzymianie cenili gruszkę, zwaną przez nich „gwiazdą ogrodów”, za jej walory zdrowotne i smakowe. Zmysłową słodycz gruszki idealnie orzeźwia tło utkane z cierpkiej żurawiny, którą Indianie Delaware zwali „ibimi” czyli kwaśną jagodą. Ta ciepła kompozycja napełnia optymizmem i dodaje energii.
Bogata formuła z masłem Karite głęboko nawilża, odżywia i ujędrnia skórę, ekstrakt z gruszki i żurawiny chroni przed działaniem wolnych rodników, hamując procesy starzenia. Skóra otulona zmysłowym zapachem staje się zachwycająco miękka, delikatna i jedwabiście gładka.
Składniki INCI:
Aqua (Water), Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Ethylhexyl Stearate, Paraffinum Liquidum (Mineral Oil), Glycerin, Cetearyl Alcohol, Ceteareth-20, Glyceryl Stearate, Sodium Acrylate/Sodium Acryloyldimethyltaurate Copolymer, Isohexadecane, Polysorbate 80, Cera Alba (Beeswax), Cyclopentasiloxane, Cyclohexasiloxane, Dimethicone, Propylene Glycol, Pyrus Communis (Pear) Fruit Extract, Vaccinium Macrocarpon (Cranberry) Fruit Extract, Xanthan Gum, Disodium EDTA, Phenoxyethanol, Methylparaben, Ethylparaben, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol, BHA, Parfum (Fragrance), CI 19140, CI 42090.
Szata graficzna jest wręcz prześliczna. Opakowania przyciągają uwagę i zostały troszkę zmodyfikowane. Wcześniejsze wersje były wykonane z nieprzeźroczystego plastiku.
Aktualna wersja przypadła mi do gustu o wiele bardziej,ponieważ teraz możemy zobaczyć ile produktu nas pozostało,nawet bez otwierania pudełka.
Tworzywo jest naprawdę wytrzymałe,ponieważ nie popękało przy wielu upadkach na płytki.
Plusem jest również sreberko,które chroni masło od wścibskich nosów i palców.
Nie lubię smarowideł bez zabezpieczenia,ponieważ nie mam pewności co działo się z nimi wcześniej.
150ml słoiczek zawiera gęste,lecz delikatne,lekko żółtawe cudo. Cudo?
Dokładnie tak! Produkt pomimo swojej gęstości,nabiera się z łatwością i wchłania się w zaskakująco szybkim tempie.
Nie pozostawia tłustej i lepkiej warstwy. Ciało pozostaje gładkie i nawilżone.
Jest naprawdę odżywione i miłe w dotyku. Nie spotkałam się jeszcze z tak przyjemnym mazidłem.
Dzięki przyjemnej konsystencji,kosmetyk jest wydajny i wystarczy na dłuższy czas.
Moje opakowanie służy mi już miesiąc i zostało mi go ponad połowę.
Nie mogę oczywiście pominąć informacji o bajecznym zapachu. Aromat jest niezwykle naturalny i trwały. Skóra pachnie gruszką przez wiele godzin. Zapach nie jest męczący i mogę używać masełka na okrągło.
Kosmetyki można kupić w każdej drogerii,a cena jest stosunkowo niska. Za duże opakowanie masła zapłacimy około 12-15zł.
Nie spotkałam się wcześniej z mniejszą pojemnością i podejrzewam,że mój produkt jest wersją limitowaną.
W planach mam zakupić duży słój,ale tym razem chętnie wypróbuję nowy zapach.
Lubicie masełka Tutti Frutti?
Co o nich sądzicie? :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każdy komentarz jest dla mnie ważny, dzięki Tobie pisanie recenzji ma sens.