Miesiąc temu przyszła paczuszka z sklepu Dresslink w której był podróżny zestaw pędzelków Real Techniques.
Zachwalała je Szusz oraz Karolina Stylizacje,więc dlaczego ich nie wypróbować?
Po dłuższym namyśle postanowiłam wybrać "Starter set",przy pomocy którego można zrobić niemal cały makijaż oczu.
W środku znajdziemy 5 fioletowych puchaczy.
Tak więc w środku znajdziemy:
- Base Shadow Brush- miękki,elastyczny i precyzyjny pędzelek,który nadaje się zarówno do nakładania cienia czy rozcierania korektora.
- Deluxe Crease Brush-największy z pędzelków. Przyjemne,zbite i miękkie włosie nadaje się do nakładania bazowego cienia,rozcierania czy akcentowania wewnętrzego kącika. Uniwersalny przyjemniaczek,którym można wykonać cały makijaż oczu.
- Accent Brush-sztywny,twardy pędzel,którego używam do zadań specjalnych. Nakładam nim cień na dolną powiek. Języczkowy pędzel nadaje się również do nakładania korektora pod oczy czy brwi.
- Pixel-Point Eyeliner Brush-moim zdaniem jest zbyt wielki do namalowania cienkiej kreski. Używam go do podkreślenia dolnej powieki. Posiada zbite,twarde włosie,niestety minusem jest wielkość.
- Brow Brush-ostatni pędzel,który posiada twarde,sztywne włosie. Nie sprawdzi się on niestety u osób,które posiadają cienkie brwi. Może okazać się za duży do precyzyjnego makijażu.
Pędzle zapakowane są w miękkie,czarne,piankowe etui, które chroni je przed uszkodzeniem.
Całość była zapakowana w plastikowe pudełko,które wygląda na oryginał.
Być może są to prawdziwe pędzle,lecz mają małe defekty i przez to nie zostały dopuszczone do sprzedaży w drogeriach. Jedynym minusem,który u nich zauważyłam to lekko starty napis "REAL" na jednym pędzelku. Pędzle dobrze leżą w ręce,nabierają odpowiednią ilość produktu oraz nie mam problemów z ich myciem. Schną szybko i są gotowe do następnego malowania.
Być może są to prawdziwe pędzle,lecz mają małe defekty i przez to nie zostały dopuszczone do sprzedaży w drogeriach. Jedynym minusem,który u nich zauważyłam to lekko starty napis "REAL" na jednym pędzelku. Pędzle dobrze leżą w ręce,nabierają odpowiednią ilość produktu oraz nie mam problemów z ich myciem. Schną szybko i są gotowe do następnego malowania.
Wykonanie jest jak najbardziej na plus. Zarówno trzonek jak i włosie wygląda porządnie,nic się nie rozpada. Nie posiadają sztucznego,plastikowego zapachu jak niektóre chińskie produkty.
W sklepie cena zestawu sięga 105zł,zaś mój zamówiłam za 4,91$.
Miałyście okazje je testować?
Co o nich sądzicie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każdy komentarz jest dla mnie ważny, dzięki Tobie pisanie recenzji ma sens.