Jak wiecie, nigdy nie byłam wielbicielką ciężkich, męskich wosków. Zawsze ich unikałam, bo były przytłaczające i męczące.
Jednak pewien ciemny cwaniak zauroczył mnie do tego stopnia, że mam ochotę wypróbować inne tarty.
Zaśnij głęboko i wejdź do fantastycznego świata dzikiego lasu, w którym buszują rezolutne elfy i duchy, i w którym rozgrywają się zawiłe, miłosne intrygi. Przywitaj się ze słynnym Pukiem i zanurz w fabule spisanej ręką Mistrza Szekspira. A potem... obudź się z tej letniej fantazji i zatoń w męskim aksamicie Midsummer's Night – głębi cudownego wosku, którego kompozycja zainspirowana została losami Tytanii, Hermii i Lizandra. Stań na brzegu jawy i snu, przekonaj się, jak bardzo hipnotyzujące jest połączenie ciężkiego piżma, mahoniowej wody kolońskiej, paczuli i słodkich, korzennych wątków.
Midsummer's Night nie należy do lekkich, słodkich aromatów. Jest rześki, świeży i bardzo intensywny. Jednak nie jest to wadą. Zapach przypomina mi chłodną, letnią noc i czyste powietrze w środku lasu lub nad jeziorem.
Ta kompozycja zapachowa może również kojarzyć się z wodą kolońską lub perfumami.
Wystarczy mała ilość odłamanego wosku, aby wypełnić pomieszczenie cudownym zapachem.
Tartę można dostać w sklepie Goodies za 8zł.
Lubicie męskie woski?
Czy wybieracie słodkie i owocowe? :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każdy komentarz jest dla mnie ważny, dzięki Tobie pisanie recenzji ma sens.