Jeśli zaglądniecie do moich zbiorów, z pewnością znajdziecie kilka zapasowych paczuszek z plastrami oczyszczającymi nos. Używam ich systematycznie, dzięki czemu pożegnałam nieestetyczne zanieczyszczenia, z którymi boryka się większość osób.
Niestety męska część rodziny nie była zachwycona wypróbowaniem pasków , dlatego wraz z siostrą wypróbowałyśmy również wersję męską, ponieważ testy są CZYSTĄ przyjemnością.
Kilka słów o plastrach CHARCOAL PORE STRIPS:
Plastry oczyszczające na nos. Produkt zawiera naturalny węgiel leczniczy, który absorbuje nadmiar sebum, a także wyciąga zanieczyszczenia z mniej widocznych porów wokół nosa. Dodatkowo, pył wulkaniczny oczyszcza martwe komórki, pozostawiając skórę miękką i gładką w dotyku. Charcoal Pore Strips w swoim składzie posiadają również rozjaśniającą i poprawiającą koloryt krzemionkę, a także olejek lawendowy, którego aromat koi zmysły i wprowadza w dobry nastrój.
O wersji męskiej:
Plastry oczyszczające na nos dla mężczyzn. W swoim składzie zawierają naturalny węgiel leczniczy, który pomaga wchłaniać nadmiar sebum i wyciągać zanieczyszczenia z porów wokół nosa. Pył wulkaniczny oczyszcza martwe komórki skórne.
Opakowanie: W obu przypadkach mamy saszetki, które kryją w sobie trzy plastry, każdy z nich jest w osobnym opakowaniu. Szata graficzna w przypadku damskiej wersji przyciąga wzrok dzięki żywym odcieniom, męskie plastry są minimalistyczne, zapewne wpasują się w gusta facetów.
Materiał, z którego zostały wykonane plastry, przypomina mi ten, z jakiego wytwarza się opatrunki. Jest miękki i idealnie przylega do kształtu nosa. Lepka warstwa po drugiej stronie ułatwia naklejanie, plasterek nie sprawia kłopotów podczas ściągania.
Zapach: Wiele osób nie lubi mocnego aromatu, który towarzyszy tego rodzaju produktom. W obu przypadkach delikatny aromat węgla jest na tyle subtelny, że praktycznie niewyczuwalny.
Działanie: Uważam, że obie wersje mają bardzo podobne działanie. Dzięki nim nie muszę martwić się o suchy naskórek oraz drobne zanieczyszczenia. Sądzę, że są to plasterki, które używa się w celu podtrzymania rezultatu. Skóra po ich użyciu jest ładnie oczyszczona, zmatowiona, gładka i przyjemnie miła.
Kosmetyki jednak nie poradzą sobie z większymi zaskórnikami, ponieważ mogą być za słabe.
Cena i dostępność: Cena obu zestawów wynosi około 11-12 złotych. Oczywiście, jeśli jesteście ciekawe rezultatu, to możecie je dostać w sklepach internetowych, drogeriach i niektórych marketach.
Podsumowanie: Zarówno wersja damska, jak i męska nie jest najgorsza, aczkolwiek lubię mocniejszy efekt, zwłaszcza na początku. Każdy ma jednak inną skórę i może właśnie u Ciebie się sprawdzą?
Jakich plasterków używacie najczęściej?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każdy komentarz jest dla mnie ważny, dzięki Tobie pisanie recenzji ma sens.