Troszkę się obawiałam czy na pewno mi wyjdzie.
Nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z olejem kokosowym. Wiem,że nie zawsze się sprawdza.
Wybrałam ją sama do testowania, dzięki uprzejmości firmy MAZIDŁA.
Postanowiłam zrobić maskę i oto co sądzę:
Wykonanie: w zlewce o poj. 100 ml, w ciepłej kąpieli wodnej, rozpuścić olej kokosowy.
Następnie dodać pozostałe składniki i całość wymieszać bagietką borokrzemową lub minimikserem.
Opis: intensywnie regenerująco-nawilżająca odżywka do wszystkich rodzajów włosów. Szczególnie polecana osobom z włosami suchymi i zniszczonymi farbowaniem i czynnikami zewnętrznymi.
Olej kokosowy i lanolinowy wykazują silne powinowactwo wobec struktur włosa (wysoka zawartość kwasu laurynowego i cholesterolu ), dzięki czemu doskonale je regenerują. Fosfatydylocholina zawarta w lecytynie oraz jedwab-proszek nadają im połysk, zwiększają elastyczność, czynią jedwabiście miękkimi oraz poprawiają podatność na układanie i zapobiegają elektryzowaniu.
Olejowy ekstrakt z rozmarynu wzmacnia i stymuluje wzrost włosów.
Zastosowanie: w suche i nie umyte włosy wmasować porcję odżywki, następnie głowę zawinąć folią i ręcznikiem i pozostawić na pół godziny.
Po półgodzinie głowę umyć wybranym, łagodnym szamponem i ewentualnie spłukać Płukanką z octem ziołowym.
Kilka kropli odżywki roztartej między dłońmi można również wcierać w umyte, wilgotne końcówki włosów.
Przechowywanie: w temperaturze pokojowej (w łazience), w nieprzezroczystym opakowaniu z dozownikiem, np. butelce o poj. 100 ml.
Trwałość: 7-9 miesięcy.
Uwagi: w celu łatwiejszego zmycia odżywki i uniknięcia efektu nadmiernego obciążenia, pierwsze mycie można zrobić porcją szamponu nie rozcieńczonego wodą i wtartego bezpośrednio w nie zmoczone włosy.
Położyłam olej kokosowy w ciepłej wodzie, aby się roztopił. Staje się to bardzo szybko 3-5minut.
Następnie do miseczki wlałam olej i dodałam następne składniki.
Odżywkę zrobiłam z podwójnej proporcji, nie chciałam zostawiać oleju kokosowego, a mam długie długie włosy.
Każdy składnik odmierzyłam na dokładnej wadze kuchennej :D
Czułam się niczym Walter White z serialu Breaking Bad :D
Po wszystkim połączyłam składniki oraz wymieszałam. Nie miałam problemu z wymieszaniem składników, wszystko bardzo ładnie się połączyło.
Zrobioną odżywkę wsadziłam do szuflady. Nie ma dostępu do światła.
Konsystencja lekko się zmieniła, przypomina smalczyk :) Łatwo nabiera się na dłoń i wciera w włosy.
Olej kokosowy jest biały, po dodaniu składników kolor maski zmienia się na żółtawo kremowy.
Jak używam?
Użyłam jej 2x na połowę długości włosów. Olej kokosowy pod wpływem ciepła lekko zmienia konsystencje. Gdy nabieramy ją na dłonie roztapia się. Łatwo wciera się w włosy. Nie spływa.
Użyłam jej gdy miałam więcej czasu, trzymałam ją ok. 1godziny.
Następnie umyłam włosy szamponem GPharmacy i zabezpieczyłam końcówki.
Co ujrzałam po wysuszeniu włosów?
Gdy włosy wyschły zobaczyłam coś czego oczekiwałam. Włosy były nawilżone i miękkie. Ponieważ w zimie włosy są nijakie stawiam na maksimum nawilżenia. Dostałam je właśnie dzięki odzywce.
Końce były miękkie i gładkie.
Były sypkie i błyszczące.
Tak wygląda odżywka po przelaniu do słoiczka :)
Miseczka nie jest brudna, to jeden ze składników :)
Białe pływające kropeczki, to nic innego niż nieroztopiony do końca olej
kokosowy.
Miseczka nie jest brudna, to jeden ze składników :)
Białe pływające kropeczki, to nic innego niż nieroztopiony do końca olej
kokosowy.
Czy opłaca się robić własne odżywki?
Jest to na pewno świetna zabawa. Masz satysfakcje,że robisz coś sama. Wykonanie nie jest wcale trudne.
Fakt kosztuje ciut więcej niż zwykła odżywka, ale reszta składników wystarczy na 5-6 nowych odzywek. Jedynie musimy dokupić olej kokosowy, który nie jest taki drogi.
Możemy dodawać własne składniki, różne olejki itd.
Jestem bardzo zadowolona z otrzymanego efektu. Włosy sięgają za połowę pleców do tego są bardzo gęste więc wystarczy mi na 4-5 użyć.
Nie spodziewałam się,że włosy będą tak przyjemne w dotyku.
Do tego zapach kokosa <3
Do tego zapach kokosa <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każdy komentarz jest dla mnie ważny, dzięki Tobie pisanie recenzji ma sens.