W czerwcu poznałam wiele nowości, które na długo zagoszczą w mojej kosmetyczce. Długo szukałam odpowiednich produktów i mam wrażenie, że trafiłam w 10.
Wiele z nich zabrałam na wesele i wiem, że sprawdzą się w każdych warunkach.
Co polubiłam i polecam?
Matowa pomadka Bell nr3- pierwsza pomadka w płynie, która nie wysusza moich ust. Posiada piękny, chłodno różowy odcień, a do tego jest trwała i tania.
Można dostać ją w Biedronce za 8,99zł, a do wyboru mamy 6 wersji kolorystycznych.
5th Avenue Elizabeth Arden- zapach, w którym jestem zakochana! Mega kobiecy, interesujący i trwały aromat, który urzekł mnie już dawno temu.
Matowa pomadka Wibo nr1- pisałam o niej niedawno i rozpływałam się nad jej właściwościami. Barwa jest ciut chłodniejsza niż przy wersji Bell, ponieważ chłodny róż wpada w fiolet. Nie jest to typowy nudziak. Malowidło kosztuje tylko 11,50zł i można dostać je w każdym Rossmannie.
Femme Avon- stale w mojej kosmetyczce od dobrych 3lat. Jest to już któreś opakowanie i na bank kupię następne. Jest to klasyczny, ciepły, kobiecy aromat, który warto wypróbować.
Maszynka Bic Soleil Bella- kupiłam ją w zestawie. W opakowaniu znajdowały się 3sztuki, które kosztowały mnie 9,99zł. Po depilacji skóra jest o wiele gładsza, ponieważ produkt posiada 4 ostrza.
Maszynka posiada główkę, która dopasuje się do kształtu ciała, a do tego posiada pasek nawilżony z dodatkiem mleczka kokosowego. Od kiedy ich używam, nie muszę martwić się o zacinanie i bolące ranki.
Tusz Max Factor 2000 Calories- moje rzęsy wyglądają niezwykle lekko. Włoski są elastyczne i wyglądają naturalnie. Są pięknie podkręcone i pogrubione.
Balea dezodorant o zapachu ciasteczka- niestety już się kończy i bardzo nad tym ubolewam. Jest to jeden z produktów, który skutecznie chroni przed poceniem. Przez cały dzień czuję się świeżo i pewnie.
Jestem ciekawa, jak przedstawia się Wasza lista.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każdy komentarz jest dla mnie ważny, dzięki Tobie pisanie recenzji ma sens.