Nie mam pojęcia dlaczego,ale bronzera używałam wyłącznie latem. Zimą go unikałam,ponieważ wydawało mi się,że przy mojej bladej cerze będę wyglądać śmiesznie.
Przełamałam się jednak i bardzo się cieszę,bo znalazłam idealnie delikatny produkt,który mi pasuje.
Puder brązujący dostałam w nagrodę od firmy Manhattan. Ciężko uwierzyć,ale wygrałam konkurs na wakacyjny makijaż,który stworzyłam w ciągu 2minut! :)
Używacie bronzera? :)
O produkcie:
Świetny puder brązujący z delikatnymi, złotymi drobinkami. Nadaje skórze piękny, słoneczny odcień, twarz sprawia wrażenie opalonej morskim słońcem.
Mimo,że opakowanie jest plastikowe, wykonanie jest porządne i nie pękło mimo upadku.
Puder posiada błyszczące drobinki,które na policzku są niemal niewidoczne. Odcień sam w sobie jest dość delikatny i nie wyrządzimy sobie nim krzywdy.
Rozciera się jak marzenie,nie tworząc brzydkich pomarańczowych plam.
Twarz wygląda bardzo naturalnie i zdrowo.
Data ważności sięga 24miesięcy,więc mamy troszkę czasu na zdenkowanie (waga 10g)
Można kupić go w Rossmannie za 22,99zł. Pomimo jego plusów, cena wydaje się spora.
Jest okej i efekt mnie zadowala,ale nie kupiłabym go drugi raz.
Przeszkadza mi napigmentowanie,muszę namachać się pędzlem,aby efekt był widoczny.
Znacie może ten produkt?
Jaki jest Waszym ulubionym i polecacie go w 100%? :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każdy komentarz jest dla mnie ważny, dzięki Tobie pisanie recenzji ma sens.