Ponieważ podjęłam się czytelniczego wyzwania, będę co jakiś czas dodawać recenzję książek.
Nie zamykam się tylko na tematykę kosmetyczną,bo czytanie jest równie wielką miłością.
Dlatego też pojawiła się seria "Bo warto czytać".
Dziś opowiem Wam o intrygującej książce pod tytułem "Bliźnięta z lodu" autorstwa S.K. Tremayne.
Wybrała ją moja siostra podczas zakupów w Empiku. Cena pierwotna sięga 34,90zł,zaś my kupiłyśmy ją na promocji za ok. 28zł.
Rok po tym, jak w wypadku ginie jedna z bliźniaczek jednojajowych, Lydia, Angus i Sarah Moorcroft przeprowadzają się na maleńką szkocką wysepkę, którą Angus odziedziczył po babci. Liczą na to, że będą mogli tam podnieść się z traumy. Jednak gdy ich żyjąca córka, Kirstie, twierdzi, że pomylili jej tożsamość – i że w rzeczywistości jest Lydią – koszmar powraca. Zbliża się zima i Angus jest zmuszony opuścić wyspę, by podjąć pracę. Sarah czuje się odizolowana, a Kirstie (a może to Lydia) staje się coraz bardziej niespokojna. Gdy potężny sztorm odcina od świata Sarę i jej córeczkę, zmuszone są stawić czoła temu, co naprawdę wydarzyło się tamtego feralnego dnia.
Po przeczytaniu opisu,byłam bardzo ciekawa fabuły. Okładka idealnie pasuje, jest mroczna i straszna.
Sara wraz z mężem Gusem postanawia przenieść się na wyspę,którą odziedziczył po babci. Dom jest w opłakanym stanie. Jednak nie zwracają na to uwagi,bo po stracie jednej z córek ich życie zmienia się o 180 stopni. Każde z małżonków skrywa tajemnice,które z czasem wyjdą na światło dzienne.
Odegrają one wielką rolę w rozwiązaniu zagadki i przyczyn śmierci sześciolatki.
Żyjąca z bliźniaczek gubi swoją osobowość i sama nie wie którą z dziewczynek jest.
Matka po roku zauważa zmianę w zachowaniu córki oraz psa. Jest przerażona,bo odkrywa że Kristie zachowuje się jak zmarła Lydia. Sara z każdym dniem jest coraz bardziej pewna,że podczas identyfikacji pomylili dziewczynki.
Horror powraca,zwłaszcza że mała zaczyna być rozdrażniona i opowiada,że widzi swoją zmarłą siostrę.
Może się wydawać,że mała zwariowała i traci rozum.
Czy rodzice pomylili dzieci? Jakie tajemnice skrywali?
Do samego końca autor wpuszcza nas w maliny i nie jesteśmy pewni zaskoczenia. Nie raz po plecach przeszły mi ciarki.
Wspaniały thriller psychologiczny trzyma w napięciu do ostatniej strony. Nie spodziewałabym się nigdy takiego zakończenia.
Nie jest to lekka książka,więc wymaga skupienia i otwartego umysłu.
Lektura godna polecenia. Każdy mól książkowy powinien mieć tą pozycję na swojej czytelniczej liście.
PS nie czytajcie streszczeń. Musicie przejść przez to same.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każdy komentarz jest dla mnie ważny, dzięki Tobie pisanie recenzji ma sens.