Długo zwlekałam z odpaleniem ostatniej tarty z jesiennej kolekcji Yankee Candle. Zakupiłam ją w sklepie Goodies już ponad miesiąc temu i do tej pory leżała obok wrzosowego stroika. Uznałam, że przyszedł na nią czas i ułamałam kawałek wosku do mojego kominka.
O zapachu:
Wosk z rześkiej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic o leśnym zapachu stworzonym z mieszanki drzewnych nut dębu, sosny, hebanu, eukaliptusa i paczuli.
Wosk posiada bardzo elegancki, tajemniczy i ciekawy aromat. Na pierwszy rzut możemy odróżnić drzewne nuty, które są przełamane świeżym i rześkim eukaliptusem. Dzięki niemu całość jest spójna i nieprzytłaczająca. Dodatek paczuli sprawia, że zapach staje się otulający i ciepły. Tarta jest naprawdę intensywna i już mały kawałek wystarczy, aby poczuć ją w każdym pomieszczeniu. Uważam, że nie należy palić jej za długo, ponieważ stanie się zbyt ciężka i męcząca. Zdecydowanie 20minut wystarczy, aby czuć ją jeszcze przez wiele godzin.
Czy nowość od YC stała się moim ulubieńcem? Oczywiście będę palić wosk Ebony&Oak, lecz w innym pomieszczeniu. Niektóre woski mają to do siebie, że zachwycają, gdy nie czujesz ich bezpośrednio w swoim pokoju.
Jasne maleństwo można zamówić w sklepach on-line lub kupić je stacjonarnie za około 8-9zł. Niestety cena wciąż idzie w górę, dlatego mam chęć przerzucić się na Kringle.
Lubicie tajemnicze i zmysłowe zapachy tart Yankee Candle?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każdy komentarz jest dla mnie ważny, dzięki Tobie pisanie recenzji ma sens.