To moja pierwsza przygoda z tego typu produktem. Nigdy wcześniej nie używałam suchego szamponu, dlatego też kupiłam go z ciekawości. Czy wy też to znacie? Twoje włosy straciły na objętości, są oklapnięte i potrzebują mycia, a Ty szybko musisz wyjść? Kupiłam go właśnie z myślą o nieplanowanych wypadach poza dom. Nie zawsze zdążysz zadbać o ich wygląd lub jesteś w podróży, dlatego warto użyć go w "kryzysowej sytuacji". Oczywiście nie zastąpi on kąpieli, lecz chwilowo uratuje ich wygląd.
O produkcie:
Głównym składnikiem suchego szamponu jest bardzo drobny, chłonny proszek, który spełnia jednocześnie dwa zadania:
- pochlania sebum (wydzielane przez skórę głowy — to jego nadmiar sprawia, że włosy są przyklapnięte i mają nieświeży zapach)
- unosi włosy u nasady głowy, dzięki czemu fryzura optycznie zyskuje na objętości.
W wypadku Batiste składnik pochłaniający to skrobia ryżowa, która ma lepsze parametry od skrobi ziemniaczanej lub talku, stosowanych w konkurencyjnych produktach. Skrobia ryżowa jest drobniejsza, dzięki temu Batiste nie pozostawia białych śladów i nie trzeba go wyczesywać.
Suchy szampon najczęściej ma formę aerozolu, dzięki czemu łatwo go równomiernie aplikować, a opakowanie chroni zawartość przed działaniem warunków atmosferycznych, sklejaniem się lub rozsypaniem.
Pięknie zdobiona butla posiada aplikator, który wygląda tak samo, jak w przypadku lakieru czy dezodorantu. Jeszcze nie widziałam takiego opakowania w internecie, więc mam wrażenie, że jest nowością lub jeszcze nie zyskał popularności.
Kupiłam go na promocji w Rossmannie za około 12-13zł. Uważam, że cena jest adekwatna co do pojemności (200ml) i działania. Mam bardzo długie włosy, dlatego też wymagają częstego mycia. Nie zawsze jednak sytuacja na to pozwala, dlatego czasem skuszę się na Batiste. Produkt świetnie odświeża włosy, dodaje mi objętości oraz pozostawia na nich zapach. Wersia Floral swoim aromatem przypomina mi połączenie soczystych owoców z kwiatami. Nie jest on duszący oraz męczący, więc używam go z przyjemnością.
Jak należy go stosować?
Z odległości 30cm psikamy szamponem na nasze włosy. Pozostaje na nich biały nalot, który jest odpowiedzialny na pochłonięcie sebum. Aby się go pozbyć, wystarczy porządnie przeczesać nasze pasma i cieszyć się tymczasową świeżością.
Używacie takich zamienników?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każdy komentarz jest dla mnie ważny, dzięki Tobie pisanie recenzji ma sens.