W grudniu miałam okazję używać żelu do kąpieli z serii SHINE BRIGHT LIKE A DIAMOND, teraz przyszedł czas na dezodorant.
Dacie wiarę, że całkowicie o nim zapomniałam? Leżał biedny w pudełku z nieużywanymi kosmetykami i czekał na swoją kolej.
Ile ja już razy powtarzałam, że uwielbiam ich opakowania? Są prześliczne i z pewnością zdobią każdą półkę. Atomizer działa sprawnie, wydziela delikatną mgiełkę.
Dezodorant posiada cudowny owocowy zapach, który jest połączeniem malin i porzeczek. Jest on naprawdę intensywny i wyczuwalny po wielu godzinach. Uważam, że aromat kosmetyków marki Balea jest ich największym atutem.
Podczas używania produkt nie powoduje szczypania i pieczenia, dodatkowo nie zauważyłam podrażnienia. Nie pozostawia nieprzyjemnej białej powłoki, jak to już bywa w przypadku takich pachnideł. Plusem jest również fakt, że nie brudzi ubrań.
Jak radzi sobie w ciągu dnia? Póki jest chłodno, nie mam do niego większych zastrzeżeń, lecz latem nie poradzi sobie z potem. Uważam, że jest to produkt zapewniający zapach, a nie ochronę.
Gdzie można go dostać? Niestety tylko w drogeriach DM, za mniej więcej euro.
Lubicie dezodoranty firmy Balea?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każdy komentarz jest dla mnie ważny, dzięki Tobie pisanie recenzji ma sens.