Szaleję z recenzjami kosmetyków, ponieważ od najbliższego weekendu wracam do szkoły, przez co będę miała ograniczony czas na prowadzenie bloga. Postanowiłam podzielić się z Wami kolejną, już ostatnią opinią maseczki 7th Heaven o działaniu oczyszczającym.
O produkcie:
Przeznaczona do skóry mieszanej i tłustej. Minerały z Morza Martwego, usuwają zanieczyszczenia i odblokowują pory, pozostawiając skórę czystą, nawilżoną i promienistą.
Opakowanie: Zdecydowanie szata graficzna maseczki z minerałami z Morza Martwego jest moją ulubioną. Saszetka skrywa w sobie 20 g maski, dzięki czemu produkt jest wydajny i można podzielić się z nim, a tym samym urządzić mini spa wraz z siostrą lub przyjaciółką.
Konsystencja: Jasnoniebieska, delikatnie miętowa maź jest przyjemnie kremowa i gęsta, przez co rozprowadzanie jej po twarzy jest niezwykle przyjemne i odprężające. Produkt zastyga w krótszym czasie niż 15 minut, a przy okazji zmienia się w białą maskę. Podczas zmywania nie sprawia problemów, a przy tym nie podrażnia skóry.
Zapach: Produkt posiada typowy aromat, który towarzyszy kosmetykom z wykorzystaniem minerałów z Morza Martwego. Jest męski, przypomina mi wodę po goleniu.
Działanie: Uważam, że jest to idealny produkt dla osób, które mają problem z nadmiernym przetłuszczaniem skóry, ponieważ produkt skutecznie usuwa nadmiar sebum.
Glinka zawarta w składzie genialnie oczyszcza skórę z wszelkich zanieczyszczeń, pozostawia ją niezwykle gładką i miękką w dotyku.
Cena i dostępność: Kosmetyki 7th Heaven kosztują około 5-7 zł i już nie raz wspominałam, że są dostępne w drogeriach internetowych oraz stacjonarnych.
Podsumowanie: Wypróbowałam już masę produktów tej firmy i muszę przyznać, że ta spisała się u mnie rewelacyjnie. Sprawiła, że moja skóra wyglądała zdrowo i promiennie.
Uważam, że mazidła 7th Heaven są godne uwagi i często będę po nie sięgać.
Tutaj możecie znaleźć więcej recenzji:
Oczyszczająca maseczka do twarzy z miętą i drzewem herbacianym- KLIK
Nawilżające skarpetki do stóp- KLIK
Głęboko oczyszczająca maseczka z olejkiem herbacianym- KLIK
Miodowa maska regenerująca do włosów- KLIK
Czekoladowa maska do twarzy- KLIK
Maska peel-off z owocem granatu- KLIK
Maska peel-off z zieloną herbatą i imbirem- KLIK
Odżywcza maska w płacie z minerałami z Morza Martwego- KLIK
Kokosowa maska regenerująca do włosów- KLIK
Jestem ciekawa, którą wersję właśnie Wy wypróbowałyście, oraz którą lubicie najbardziej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każdy komentarz jest dla mnie ważny, dzięki Tobie pisanie recenzji ma sens.