Moja miłość do kremów zaczęła się niedawno i do tej pory używałam jedynie produktu Kafe Krasoty o cudownym, owocowym aromacie. W paczuszce pełnej kosmetyków znalazłam inne cudo i szybko zabrałam się do testów. Niestety nie mam bezpośredniego dojścia do kosmetyków Balea, a szkoda, bo uważam, że firma ma swoje perełki.
O produkcie:
BALEA HANDCREME 2 w 1 PFLEGE & MASKE MIT MACADAMIA- NUSSOL - 100 ML KREM I MASKA DO RĄK - OLEJ Z ORZECHÓW MACADAMIA I MASŁO SHEA - 100 ML Krem oraz maska do rąk . Chroni i pielęgnuje. Zawiera olej z orzechów makadamia oraz masło shea. Intensywnie nawilża, regeneruje i wygładza skórę dłoni. Sprawia, że skóra odzyskuje miłą miękkość oraz delikatność. Przy zastosowaniu jako krem wcierać w oczyszczone dłonie. Stosując jako maska: nakładać na oczyszczone dłonie raz w tygodniu w większej ilości i odczekać 30 minut. Delikatna konsystencja łatwo rozprowadza się na skórze, dobrze się wchłania. Przebadany dermatologicznie. Utrzymuje prawidłowe pH skóry.
SKŁAD:
AQUA/ ETHYLHEXYL STEARATE / MACADAMIA INTEGRIFOLIA SEED OIL / CETEARYL ALCOHOL / GLYCERIN / CETEARYL ISONONANOA / BUTYROSPERMUM PARKII BUTTER / DICAPRYLYL ETHER / GLYCERYL STEARATE / BUTYLENE GLYCOL / GLYCERYL STEARATE CITRATE / PHENOXYETHANOL / PANTHENOL / TOCOPHERYL ACETATE / CAPRYLYL GLYCOL / PARFUM / ALLANTOIN / CARBOMER / DISODIUM PHOSPHATE / SODIUM HYDROX - IDE / CITRIC ACID / TOCOPHEROL / LIMONENE.
Kosmetyki Balea zdecydowanie wyróżniają uroczymi opakowaniami. Szata graficzna jest przyjazna dla oka. Jestem typową sroką, więc lubię estetyczne kosmetyki.
100 ml tubka jest zamykana na zatrzask, który jest mi dość ciężko otworzyć. Mam jednak dzięki temu pewność, że nie otworzy mi się w torebce lub walizce.
Nigdy wcześniej nie używałam olejku makadamia, lecz zapach kremu na bank ich nie przypomina. Aromat kojarzy mi się z eleganckimi perfumami i niestety jest krótko wyczuwalny po wmasowaniu w dłonie.
Podoba mi się lekka i przyjemna konsystencja. Krem ekspresowo się wchłania, a przy tym nie pozostawia lepkiej i tłustej warstwy.
Produktów do rąk używam zazwyczaj po wykonaniu prac domowych lub wieczorem i jestem zadowolona z efektu. Mazidło przyjemnie nawilża, lecz słabo poradzi sobie z mocno przesuszoną skórą. Moje dłonie jednak nie są wymagające i jestem zadowolona z otrzymanego rezultatu.
Jeszcze nigdy nie używałam go jako maski, lecz uważam, że taki zabieg będzie świetny po usunięciu hybryd lub przed większym wyjściem. Dłonie są wizytówką człowieka, więc trzeba o nie dbać.
Chyba jedynym największym minusem jest dostępność, ponieważ kosmetyki Balea nie są dostępne w Polsce. Można je kupić oczywiście w sklepach internetowych, lecz ceny są o wiele wyższe.
W drogerii DM jego cena wynosi ok. 0,60- 1 euro.
Cena niska, więc warto go wypróbować, jeśli będziecie miały okazję.
Jaki krem jest aktualnie Waszym ulubieńcem?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każdy komentarz jest dla mnie ważny, dzięki Tobie pisanie recenzji ma sens.