W paczuszce Minti Shop znajdowała się pomadka w kredce firmy Golden Rose. Nigdy nie miałam styczności z kolorówką tej firmy i bardzo chciałam wypróbować produkty do ust.
Od wielu osób słyszałam o ich cudownych właściwościach. Poszukiwałam trwałego produktu, który przetrwa letnią temperaturę oraz nie będzie wymagał wielu poprawek.
Kolorystyka ogromnie przypadła mi do gustu, więc postawiłam na klasyczny brudny róż, który powędrował do siostry (nr 10) oraz ciekawy róż wpadający w czerwień (nr 11).
Matowa pomadka do ust Crayon Matte tworzy na ustach aksamitne wykończenie. Wysoka zawartość pigmentów oraz długotrwała formuła sprawia, że pomadka długo utrzymuje się na ustach. Idealnie się rozprowadza, a dzięki zawartości składników nawilżających oraz wit. E dodatkowo odżywia i nawilża usta. Paleta zawiera bogatą paletę odcieni od klasycznej czerwienie po odcienie nude.
Pomadka ma postać grubej kredki, co bardzo przypadło mi do gustu. Aplikacja jest wręcz łatwizną, a usta możemy pomalować z dokładną precyzją. Kremowa konsystencja jest jedną z lepszych i przyjemniejszych. Nie potrzeba nam innych konturówek, aby pomalować usta i zaznaczyć ich granice.
Kredka jest genialnie napigmentowana i już jedno pociągnięcie zapewni nam pełne krycie. Dzięki temu produkt jest wydajny, ponieważ nie wymaga wielu warstw i poprawek.
Produkt jednak nie do końca posiada matowe wykończenie, bardziej przypomina mi elegancką satynę, dlatego też kosmetyk nie podkreśla suchych skórek oraz nie wysusza ust.
Noszenie pomadki jest bardzo komfortowe i przez cały dzień nie odczuwam ściągnięcia i pieczenia popękanych warg.
Jeśli chodzi o trwałość, to nie mam im nic do zarzucenia. Przez około 3godziny wygląda perfekcyjnie, potem zaś widzimy pigment, który wnika w usta. Nie posiada jednak właściwości Kissproof i niestety ślady pozostają na zastawie oraz innych powierzchniach.
Szmineczka zjada się równomiernie i w ciągu dnia trzeba je delikatnie poprawić co nie stanowi większego problemu.
Kosztują tylko 11,90zł i można dostać je w większości sklepów internetowych i stacjonarnych.
Mam ochotę na więcej odcieni i bardzo chętnie zakupię kilka odważniejszych kolorków.
Jakie numerki posiadacie?
Co o nich sądzicie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każdy komentarz jest dla mnie ważny, dzięki Tobie pisanie recenzji ma sens.