Uwielbiałam hybrydowe lakiery termiczne, ale zrezygnowałam z nich rok temu na rzecz tradycyjnych. Muszę przyznać, że tęskniłam za tym efektem i przez dłuższy czas szukałam godnego zamiennika. Spośród mnóstwa produktów w sklepie Born Pretty Store, znalazłam pewien kosmetyk, który szczególnie przykuł moją uwagę. Mowa o czarnym lakierze, który pod wpływem ciepła staje się mlecznobiały. Gdy zobaczyłam małe, holograficzne drobinki, wiedziałam, że MÓJ CI ON!
Opakowanie: Każdy lakier ze sklepu BPS przychodzi do nas w białym kartoniku, na którym znajdziemy najważniejsze informacje oraz skład. Szklana buteleczka posiada prostą szatę graficzną, bardzo podoba mi się tłoczony, złoty napis, który wygląda schludnie i elegancko. Pod spodem każdego opakowania zastaniemy naklejkę z nazwą, która niestety w ekspresowym tempie się odkleja i ginie.
Pędzelek: Proste włosie o średniej długości bardzo ładnie rozprowadza lakier po płytce. Elastyczne włoski ułatwiają malowanie paznokci, bezproblemowo mogę dojechać pod skórek, a przy tym ich nie zalać. Całkiem spory trzonek rewelacyjnie leży w dłoni, dzięki czemu wykonanie stylizacji jest komfortowe i przyjemne.
Konsystencja: Lakier termiczny należy do grupy średniogęstych produktów. Malowidło nie spływa z paznokcia, zastyga na nim w ekspresowym tempie. Po wyschnięciu zaczyna się magia, a właściwie to zasługa zmiany temperatury.
Pigmentacja/krycie/kolor: Czarny kolor kryje w 100% już przy nałożeniu 2 warstwy.
Holograficzny lakier termiczny według producenta należy nakładać na kolorową bazę, ponieważ po zagrzaniu dłoni, kosmetyk zmienia się w transparentną biel. Wiem, że nie każdemu odpowiada widok prześwitujących końcówek, dlatego sama zawsze nakładam go na inny odcień. Dzięki jednemu lakierowi możemy otrzymać mnóstwo kombinacji, na zdjęciu możecie zauważyć, jak wygląda na krwistej, karminowej czerwieni. Dodatkowo uroku dodają minimalne drobinki holograficzne, jestem nimi zachwycona.
Trwałość: Wszystko zależy od naszej bazy, jeśli kolor jest trwały, nasz manicure nawet przed tydzień będzie cieszył oko. Produkt termiczny sam w sobie nie pęka, nie ściera się oraz nie sprawia problemów. Nie straszne mu prace domowe i moczenie dłoni.
Sposób usunięcia: Zmywacz już od pierwszego dotyku wacika usuwa kolor z paznokcia, a przy tym nie barwi płytki i skórek.
Cena i dostępność: W sklepie Born Pretty Store (wiem także, że sklep ma swoje konto na Alieexpress) można zamówić kosmetyk za $3,99. Cena nawet po przeliczeniu na złotówki wydaje się całkiem atrakcyjna, zwłaszcza że możemy otrzymać tak niespotykany rezultat.
Podsumowanie: Tak, jestem nim zauroczona, ponieważ czerń już sama w sobie wygląda zjawiskowo. Zmiany na paznokciu prezentują się super, zwłaszcza o tej porze roku.
Lubicie lakiery termiczne?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każdy komentarz jest dla mnie ważny, dzięki Tobie pisanie recenzji ma sens.