Już nie raz wspominałam, że używanie ścieraków jest ważnym etapem pielęgnacji ciała. W moich zbiorach można znaleźć mnóstwo scrubów do ciała, twarzy, a nawet i dłoni. Dzięki nim moja skóra jest gładka, a dobroczynne składniki lepiej w nią wnikają.
Tym razem w ramach współpracy ze sklepem Natura organika mogłam wypróbować peeling cukrowy o cudownym zapachu od Organic Shop. Produkt kusił mnie od dłuższego czasu, więc bez zastanowienia wybrałam go do testów.
O produkcie:
Niezwykle słodki, cukrowy peeling do ciała, który łagodnie pielęgnuje skórę, przywracając jej zdrowy blask. Peeling doskonale stymuluje naturalną regenerację skóry. Zawiera olejek z pestek winogron, który spowalnia proces starzenia. Bogactwo organicznego oleju morelowego tonuje skórę, a organiczna limonka detoksykuje ją sprawiając, że staje się miękka i lśniąca.
MANGO - LIMONKA - OLEJ MORELOWY
Skład: Sucrose, Glycerin, Butyrospermum Parkii Butter, Cetearyl Alcohol, Milk Powder, Brassica Alba Seed Powder, Kaolin, Cocamidopropyl Betaine, Tocopheryl Acetate, Mangifera Indica Seed Butter, Citrus Aurantifolia Oil, Citurs Aurantifolia Fruit Extract, Vitis Vinifera Seed Oil, Prunus Armeniaca Kernel Oil, Pinus Sibirica Shell Powder, Papaver Somniferum Seed, Parfum, Limonene, Linalool, Hexyl Cinnamal, Cl 16255, Cl 19140.
Opakowanie: Plastikowy słoik o pojemności 450 ml został wykonany z porządnego, grubego plastiku. Szata graficzna jest bardzo przyjemna, całość kojarzy mi się z dużymi, amerykańskimi lodami. Bez dwóch zdań zdobi półkę,a w przyszłości opakowanie wykorzystam do przechowywania "domowego" peelingu.
Zapach: Po odkręceniu słoiczka w powietrzu czuć słodki, cukierkowy aromat. Na początku jest delikatny, lecz podczas używania nabiera przyjemnej mocy. Zapach jest niezwykle przyjemny, pobudza i dodaje energii. Dodatkowym plusem jest fakt, że pozostaje wyczuwalny na skórze.
Konsystencja: Peeling jest naprawdę gęsty, ponieważ zawiera mnóstwo drobnego cukru, który jest odpowiedzialny za ścieranie. Żółta, klejąca pasta kojarzy mi się z owocowym sorbetem.
Produkt bardzo ładnie rozprowadza się po skórze, nie sprawia kłopotów podczas zmywania. Nie musimy obawiać się również o brodzik lub wannę, ponieważ ścierak ich nie brudzi.
Działanie: Uważam, że kryształki cukru spisują się rewelacyjnie. Peeling posiada silne działanie ścierające, które genialnie usuwa stary naskórek i oczyszcza skórę. Po masażu ciało jest napięte i jędrne. Pomimo swojej mocy nie podrażnia i nie powoduje zaczerwienienia, którego się obawiałam ze względu na moją kapryśną skórę. Produkt nie pozostawia na skórze tłustej powłoczki, ciało jest jedwabiście gładkie i miękkie.
Cena i dostępność: Oczywiście produkty Organic Shop można zakupić w wielu drogeriach i marketach, lecz w sieci są one tańsze. Tak jak wspomniałam już wcześniej, moje opakowanie pochodzi ze sklepu Natura organika. Peeling o zapachu mango kosztuje 29,99 zł, uważam, że raz na jakiś czas można pozwolić sobie na taką przyjemność, dlatego też w przyszłości skuszę się na inne wersje zapachowe.
Natura organika jest całkiem "młodą" działalnością, która w swojej ofercie posiada zdrową żywność i świetnie wyselekcjonowane kosmetyki. Paczuszka dotarła do mnie w ekspresowym tempie, była świetnie zabezpieczona. Wewnątrz znalazłam wybrane kosmetyki, mnóstwo próbek, mały smakołyk oraz kod rabatowy.
Dzięki uprzejmości firmy, na hasło: ekokoszyk możecie skorzystać z -8% rabatu na całe zamówienie do końca miesiąca.
Podsumowanie: Śmiało mogę stwierdzić, że zakochałam się w peelingu od pierwszego użycia. Uroczy aromat i skuteczność sprawiły, że produkt uplasował się na pierwszym miejscu moich pielęgnacyjnych ulubieńców. Bez zastanowienia zamówiłabym go ponownie.
Poznałyście peelingi cukrowe Organic Shop?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każdy komentarz jest dla mnie ważny, dzięki Tobie pisanie recenzji ma sens.