Post wprawdzie miał ukazać się jak w każdą niedzielę, lecz zabrakło mi czasu. W tym tygodniu z portalem Trusted Cosmetics oraz blogerką Urodzianka pokazujemy kosmetyki pielęgnacyjne, które dbają nasze ciało.
O tej porze roku rezygnuję z długich kąpieli w wannie na rzecz prysznica, który działa orzeźwiająco. Staram się wybierać kosmetyki, które odpowiednio zadbają o moją skórę, a dodatkowo posiadają owocowy i słodki aromat.
Kąpiel: Balea żel do kąpieli imbir & cytryna- uwielbiam jego świeży, rześki i niezwykle odświeżający aromat. Produkt świetnie myje i oczyszcza skórę, a do tego dodaje energii na cały dzień.
Balea Jamaica Vibes- muszę przyznać, że jego zapach rozkochał mnie w sobie. Jestem ogromną fanką ananasów, dlatego używam go z prawdziwą przyjemnością.
Słodkie, realistyczne i otulające nuty owoców sprawiają, że czuję się jak na tropikalnych wakacjach.
Usuwanie naskórka: Love Your Body peeling kawowy- uważam, że regularne ścieranie starego naskórka jest bardzo ważnym krokiem w pielęgnacji ciała. Przez kilka tygodni zaprzyjaźniłam się z kawowym produktem złuszczającym, których pachnie niczym kawa mrożona.
Połączenie zmielonej kawy oraz soli owocuje w miękką i czystą skórę.
Kosmetyk wprawdzie dobił dna, lecz postanowiłam wykonać własnoręczny scrub, który umieściłam w poręcznej saszetce.
Kallos Spa Peeling z brazylijskim olejkiem pomarańczowym- spodobała mi się żelowa konsystencja, która zawiera masę drobinek. Dzięki nim ciało jest aksamitnie gładkie.
Słodki, pomarańczowy zapach umila domowe spa.
Nawilżenie: Organic Shop mus do ciała- skusiłam się na truskawkową wersję, która przez dodatek mleka pachnie jak smakowite lody lub jogurt. Pomimo tego, że nie przebywam na słońcu, to moja skóra potrzebuje dobrego nawilżenia, którego dostarcza im ten produkt.
Kosmetyk wchłania się w ekspresowym tempie oraz nie pozostawia lepkiej warstwy.
BingoSpa Algowe błoto SPA z Morza Martwego- dzięki aktywnym składnikom produkt działa na trądzik, rozstępy, łojotok i cellulit. Produkt pobudza krążenie, nawilża oraz dostarcza substancji, koniecznych dla przywrócenia równowagi wodnej tworząc na skórze ochronny film.
Avon Rozświetlający olejek opalający w sprayu 'Złocista opalenizna'- nie kupiłam go z myślą o "sztucznej" opaleniźnie, a dlatego że posiada połyskujące drobinki, które przepięknie odbijają światło. Uważam, że produkt tego typu latem przyda się w każdej kosmetyczce, ponieważ podkreśla odcień skóry i nadaje jej zdrowego blasku.
Evree Multioils Bomb Upiększający olejek do ciała- w moich zbiorach jest wprawdzie od kilku dni, a już się z nim zaprzyjaźniłam. Wybrałam go z myślą o drobnych bliznach na nogach oraz dlatego, że w swoim składzie skrywa wiele olejków, które skutecznie pielęgnują.
Jestem ciekawa, czego Wy używacie do letniej pielęgnacji ciała.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każdy komentarz jest dla mnie ważny, dzięki Tobie pisanie recenzji ma sens.