wtorek, 28 maja 2019

Maska do twarzy na bazie syberyjskiej szmaragdowej glinki od Fitokosmetik.

Zawsze używałam glinek, które musiałam sama rozrobić. Kombinowałam z hydrolatami, olajkami, lubiłam testować nowe połączenia. Muszę przyznać, że nie zawsze miałam na to czas i chęci, więc często rezygnowałam z nich na rzecz gotowego mazidła. Podczas uzupełniania braków spośród mnóstwa specyfików znalazłam gotową maskę ze szmaragdowej glinki syberyjskiej, którą można bezpośrednio nałożyć na skórę.


O produkcie:
Rosyjska marka FitoKosmetik stworzyła syberyjską glinkę przeciwstarzeniową, która idealnie sprawdzi się do pielęgnacji całego ciała, w tym także osłabionych włosów. Jej regularne używanie znacznie poprawi stan naskórka, a przy tym odbuduje wszelkie uszkodzenia.

Zawarta w formule herbata chińska jest bogatym źródłem fluoru, manganu, żelaza, wapnia, potasu, krzemu, a także witamin A, C, E, K i z grupy B. Obecne polifenole wykazuje silne działanie antyutleniające, opóźniają proces starzenia, regulują pracę gruczołów łojowych.

Olej migdałowy sprawdzi się perfekcyjnie do walki z rozstępami, zmniejsza uczucie suchości, pozbywa się matowego wykończenia i dodaje fryzurze oszałamiającego blasku.

Olej z orzechów laskowych wzbogaca skórę odżywczymi substancjami, wzmacnia wzrost silnych i mocnych pukli, działa tonizująco, przyspiesza regenerację komórek naskórka.

Zielona glinka perfekcyjnie wygładza i napina skórę, doskonale ją oczyszcza i przywraca naturalną elastyczność.

Syberyjska glinka przeciwstarzeniowa do twarzy, ciała i włosów FitoKosmetik to produkt gotowy do natychmiastowego użycia, na którego zachwycające efekty nie będziesz musiała długo czekać.

Skład: Aqua, Camellia Sinensis Leaf Water, Organic Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Corylus Avellana Seed Oil, Green Clay, Caprylic/Capric Triglycerides, Glicerin, Xanthan Gum, Rhodiola Rosea Extract, Sorbus Aucuparia Fruit Extract, Parfum, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol.

Opakowanie: Małe, plastikowe wiadereczko o pojemności 155 ml mają schludną, prostą szatę graficzną. Pomimo niewielkiej pojemności, kosmetyk jest bardzo wydajny. Stosuję go do pielęgnacji ciała i włosów, spokojnie wystarczy na długie tygodnie.
Wieczko dobrze przylega do opakowania, chroni kosmetyk przed wyschnięciem. Małym minusem może być sposób wydobywania maski, najlepiej skorzystać z poręcznej szpatułki lub pędzelka, aby bezpośrednio nie wkładać do niej palców.

Zapach: Nie spodziewałam się, że mazidło może mieć aż tak przyjemny zapach. Świeży, roślinny aromat dodaje energii, pobudza i odpręża.

Konsystencja: Szmaragdowa glinka jest gęsta, bezproblemowo rozprowadza się po skórze, zastyga w dość szybkim czasie, dlatego należy ją stale zwilżać, aby kompletnie nie wyschła. Kosmetyk można bezproblemowo zmyć z ciała i włosów. Moje pasma są gęste, ale nigdy nie miałam kłopotów z niedomytymi grudkami maski. Maska przypadnie Wam do gustu szczególnie latem, ponieważ po jej nałożeniu czuję przyjemny chłód.

Działanie: Twarz- produkt rewelacyjnie usuwa zanieczyszczenia, dzięki czemu skóra jest czysta, jak po zabiegu w kosmetyczki. Pory są mniej widoczne, twarz nabiera zdrowego blasku i kolorytu. Kosmetyk pozostawia satynowe wykończenie, pomaga w szybszej regeneracji drobnych niedoskonałości. Twarz po 15-minutowym spa nabiera jędrności, jest ładnie napięta.

Włosy- obawiałam się nakładania glinki na włosy, jak się później okazało, bezpodstawnie. Produkt przedłuża świeżość, pasma są uniesione od nasady. Po zmieszaniu maseczki z cukrem i szamponem otrzymałam genialny peeling, który usuwa wszystko z powierzchni skóry. Kosmetyk nie podrażnił, wręcz pomógł mi z łupieżem, którego nabawiłam się przez nieodpowiedni szampon.

Cena i dostępność: Za wiaderko z cudowną zawartością kosztuje około 6 złotych. Uważam, że cena jest bardzo atrakcyjna i korzystna. Kosmetyki Fitokosmetik można zamówić w sieci, są dostępne w wielu drogeriach internetowych.

Podsumowanie: Osobiście jestem w niej zakochana. Polubiła ją nawet moja siostra. Maska sprawdziła się w 100%, a przy tym była łaskawa dla mojej naczynkowej, wrażliwej skóry. Produkt pomimo oczyszczenia zapewnia też odżywienie, nie czuję efektu ściągnięcia. Cera nie jest podrażniona czy zaczerwieniona.

Używacie glinek? Jeśli tak, to którą lubicie najbardziej?

7 komentarzy:

  1. Mam zamiar ją niebawem wypróbować :) Ja bardzo lubię białą, niebieską i żółtą glinkę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Używam glinek, ostatnio także czytałam gdzieś właśnie o tej. Kiedyś na pewno ją wypróbuje.:)
    Pozdrawiam, Weronika. https://veersonblog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do wyboru są również inne wersje,ja planuję zakup różowej glinki :)

      Usuń
  3. NIestety niezbytnio mnie kusi, boje sie średnich produktów nakładac na twarz :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlaczego średnich? Maseczka ma fajny skład oraz działanie:)

      Usuń
  4. Uwielbiam glinki! Świetnie mi się sprawdzają w pielęgnacji twarzy:)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest dla mnie ważny, dzięki Tobie pisanie recenzji ma sens.

Szablon stworzony z przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.