Przesyłka tak jak wspomniałam we wcześniejszych, wpisie trafiła do mnie już kilka tygodni temu, więc przez ten czas poświęciłam na wypróbowanie dwóch perełek, które naprawdę mnie zachwyciły. Na pierwszy ogień idzie lakier strukturalny, który zachwycił mnie swoim efektem oraz przepięknym odcieniem.
Opakowanie: W białym, zafoliowanym kartoniku została ukryta mała, szklana buteleczka, która mieści w sobie 6 ml lakieru. W tym przypadku opakowanie jest matowe, ponieważ kosmetyk ma takie właściwości. Podoba mi się ten pomysł, dzięki temu z łatwością możemy wybrać poszukiwane malowidło. Szata graficzna jest prosta i schludna, złote napisy wyglądają naprawdę estetycznie.
Pod spodem oraz na boku pudełka znajdziemy nazwę lakieru.
Pędzel: Czarne, proste włosie w przypadku lakieru strukturalnego jest dość krótkie. Elastyczny pędzelek rewelacyjnie rozprowadza malowidło po płytce, nie ściąga go, a ja bezproblemowo mogę malować w okolicy skórek. Trzonek ma odpowiednią długość, dobrze leży w dłoni.
Konsystencja: Lakier jest dość gęsty, w ekspresowym tempie zastyga na paznokciu. Kosmetyk posiada małe, błyszczące drobinki, które równomiernie się rozkładają. Pomimo tego, można dokonać delikatnych poprawek. Produkt po zastygnięciu przyjmuje ciekawą strukturę, która nie jest drapiąca jak w przypadku innych malowideł piaskowych. Nie ciągnie też materiału czy włosów, "noszenie" go na płytce jest komfortowe.
Pigmentacja/krycie/kolor: Producent w swojej ofercie posiada 6 kolorów, ja zdecydowałam się na zieleń. Aby osiągnąć pełen poziom krycia, należy nałożyć dwie cienkie warstwy. Pigmentacja jest jak najbardziej w porządku, manicure wygląda nienagannie, końcówki nie prześwitują.
Silent Flute- zieleń w kolorze mchu niesamowicie mnie zauroczyła. Pomimo matowego wykończenia paznokcie mienią się srebrną poświatą.
Trwałość: Pomimo braku topu chroniącego warstwę lakieru, kosmetyk w stanie idealnym wytrzyma około 5 dni. Następnie zauważyłam delikatne starcie końcówek. Nie musimy obawiać się jednak pęknięć oraz zabrudzonej powierzchni, niestraszne są prace domowe i moczenie dłoni.
Sposób usunięcia: Malowidło można bezproblemowo usunąć przy pomocy zmywacza, produkt nie barwi płytki i skórek.
Cena i dostępność: Produkt kosztuje $3,59 (około 13-14 zł) można zamówić go w sklepie Born Pretty. Minusem może być jedynie czas oczekiwania na przesyłkę, który wynosi 4-6 tygodni.
KLIK
KLIK
Podsumowanie: Otrzymany rezultat mnie oczarował. Połyskujący lakier wygląda zachwycająco, bez dwóch zdań przyciąga wzrok. Kosmetyk sam w sobie nie ma wad, malowanie jest bezproblemowe, jestem z niego zadowolona.
Lubicie lakiery piaskowe?
Bardzo ładny ten kolor :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :)
O wow...w buteleczce ten lakier nie prezentuje się aż tak atrakcyjnie jak na paznokciach :)
OdpowiedzUsuń