Od 3-4lat zmagałam się z problemami skórnymi. Byłam uczulona na wiele proszków,płynów.
Efektem była mega przesuszona,swędząca skóra.
Miałam tego dość, do tego dermografizm nie pomagał.
Pomocy szukałam w odpowiednich, nie tylko leczniczych produktach.
Bardzo pomógł mi Emolium,lecz nie spotkałam go stacjonarnie.
Kiedy odkryłam czarne mydło i pozbyłam się problemów!
Tym razem postawiłam na cedrowe mydło i mogę śmiało stwierdzić,że jest świetnym,a nawet lepszym odpowiednikiem czarnego brata.
O samym mydełku:
Mydło cedrowe, zawiera ekstrakty roślinne i oleje o właściwościach pozwalających zachować młodość ciała oraz siłę i blask włosów.
Olej syberyjskiego cedru - jest źródłem witamin i mikroelementów, aktywnie regeneruje uszkodzoną strukturę włosów, chroni przed szkodliwym wpływem promieniowania UV.
Bażyna bajkalska - zawiera flawonoidy, które sprzyjają odżywieniu skóry głowy i wzmocnieniu cebulek włosowych.
Żywica sosnowa - dzięki wysokiej zawartości olejków eterycznych, wzmacnia ochronne właściwości skóry.
Jagody czerwonego jałowca - bogate w kwasy organiczne, odżywiają i nawilżają.
Organiczny olej arniki - zawiera garbnik i witaminę C, zapobiega pojawieniu się łupieżu i wypadaniu włosów.
Mydlnica lekarska - jest naturalnym środkiem myjącym.
Sposób użycia: nanosimy mydło na wilgotne ciało i włosy. Masujemy do spienienia. Zmywamy ciepłą wodą.
Skład: Aqua, Pinus Sibirica Oil (olej syberyjskiego cedru), Sorbitol, Sodium Cocoyl Isethionate, Sodium Methyl Cocoyl Taurate, Stearic Acid, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Empetrum Sibiricum Extract (bażyna bajkalska), Juniperus Oxycedrus Extract (jałowiec), Organic Arnica Montana Oil (arnika), Saponaria Officinalis Extract (mydlnica lekarska), Pinus Sylvestris Tar (Empetrum), Cedrus Deodara Oil (cedrowy olejek eteryczny), Guaiacum Officinale Balm (gwajakowiec), Caramel, Chlorophylin Copper Complex, Benzyl Alcohol, Sorbic Acid, Benzoic Acid.
Mydło zamknięte jest w plastikowym opakowaniu o prostą lecz elegancką etykietką.
Wszystkie informacje napisane są oczywiście w rosyjskim języku. Z tyłu znajdziemy naklejkę z dokładnym tłumaczeniem.
Słój ma duży otwór,więc z łatwością wydobędziemy mazidło.
Produkt ma ciekawy skład oraz środki myjące są delikatniejsze niż SLS. Znajdziemy tu wiele dobroczynnych dodatków takich jak oleje i ekstrakty roślinne.
Konsystencja ciekawa,przypomina gęsty,klejący smar. Już niewielka ilość wystarczy,aby umyć ciało i włosy. Kolorem przypomina żywicę.
Zapach oczywiście przypadł mi do gustu,ale wiem że są osoby,które nie przepadają za ziołowymi aromatami.
Za 300ml słoiczek zapłacimy 13zł i możemy kupić je tutaj.
Uwielbiam je za to,że skóra jest oczyszczona,miękka i nie swędzi po wysuszeniu.
Po kilku użyciach odważyłam się umyć nim włosy i dosłownie przepadłam!
Włosy nigdy tak pięknie się nie układały. Były oczyszczone,skalp nie został podrażniony mimo moich obaw.
Włosy stały się sypkie,miękkie i nabrały blasku.
Polecam każdej osobie,która szuka ciekawych produktów do kąpieli.
Uważam,że jest to świetny kosmetyk.
Wszechstronny,tani i genialny!
A jakie jest Wasze zdanie o mydełkach tego typu?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każdy komentarz jest dla mnie ważny, dzięki Tobie pisanie recenzji ma sens.