Ostatnio czytałam wiele postów na temat historii makijażu. Wróciłam pamięcią do gimnazjum i postanowiłam napisać ten artykuł.
Na myśl przyszło mi porównanie jakich kosmetyków używałam ja,a jakich aktualnie używa moja siostra.
Zaczęłam malować się pod koniec pierwszej gimnazjum, używałam wtedy tuszu do rzęs.
Kupiłam go wraz z gazetą dla nastolatek i uważałam się za "dorosłą".
Mój makijaż nie zmieniał się aż do 3gimnazjum.
Później pojawił się podkład i puder Sensique, eyeliner i tusz od My Secret.
Makeup stał się mocniejszy, nosiłam kreski na powiekach oraz mocno wytuszowane rzęsy.
Nie używałam niczego więcej.
Teraz wiem,że mogłam postawić na naturalniejszy wygląd.
Weronika zaczęła malować się w podobnym wieku,lecz używa znacznie lepszych kosmetyków.
Staram się doradzać produkty. Kupiła również pędzelki do makijażu.
Postawiła na pędzel Hakuro H50s,pędzelek do korektora i pudru.
Lubi produkty Catrice i często oddaję jej kosmetyki,których nie używałam.
Werka zyskuje na współpracach,ponieważ czasem odcień nie przypadkie mi do gustu lub po testach leży w kącie.
Oczywiście używałam "gorszych" produktów ponieważ nie miałam kogo się poradzić lub było mi szkoda pieniędzy.
Z czego wynika malowanie w tak młodym wieku?
Od samego początku jest presja perfekcyjności. Ja miałam na to wywalone i wolałam miło spędzać czas z znajomymi :)
Nie mam problemów z zaakceptowaniem siebie bez makijażu,lecz z nim czuje się o wiele pewniej.
Jak już wiemy przy pomocy make up'u możemy stać się inną osobą.
A kiedy Wy zaczęłyście się malować i jakich kosmetyków używałyście?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każdy komentarz jest dla mnie ważny, dzięki Tobie pisanie recenzji ma sens.