Wcześniej byłam zafascynowana marką Fitokosmetik (tak, nadal ją kocham!), teraz zapałałam miłością do niepozornych balsamów Cafe Mimi. Ostatnio zużyłam rewelacyjną wersję z olejem makadamia, jedwabiem oraz panthenolem, a teraz skusiłam się na argan i mleczko kokosowe.
Ostatnio skróciłam włosy, dlatego pielęgnacja pasm stała się wygodniejsza, a testowanie nowości sprawia mi ogromną przyjemność.
O produkcie:
Balsam do włosów – regeneracja i gładkość – idealny dla każdego rodzaju włosów. Nie obciąża. Olej arganowy posiada unikalny zestaw witamin i pożytecznych dla włosów składników. Szybko regeneruje włosy, poprawia ich strukturę, nadaje blask. Mleczko kokosowe zawiera proteiny, aktywnie wygładza włosy, widocznie poprawia ich wygląd od końcówek do korzeni, ma delikatne właściwości laminujące.
Zawiera 95% składników naturalnych. Nowoczesne opakowanie pozwala wykorzystać produkt w 100%. Opakowanie wykonane z łatwo degradowalnego materiału.
Składniki aktywne:
Olej arganowy – głęboko odżywia, regeneruje zniszczoną strukturę włosów, stymuluje ich wzrost, nadaje blask.
Mleczko kokosowe – zawiera proteiny, aktywnie wygładza włosy, widocznie poprawia ich wygląd od końcówek do korzeni, posiada delikatne właściwości laminujące. Działa przeciwłupieżowo, odżywia włosy, zapobiega ich wypadaniu i pobudza porost włosów.
Skład:
Aqua, Butyrospermum parkii (Shea butter) oil (masło Shea), Argania Spinosa (Argan) Oil (olej arganowy), Cetearyl Аlcohol (z oleju kokosowego), Caprylic/Capric Triglyceride, Vegetable Glycerin (z olei roślinnych), Hydrolyzed Keratin (keratyna), Coconut milk extract (mleczko kokosowe), Behentrimonium Chloride, Betaine (z buraków cukrowych), Hydroxyethylcellulose (z cellulozy), Panthenol (prowitamina В5), Tocopheryl Acetate (witamina Е), Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Microcitrus Australasica Fruit Extract (ekstrakt limonki), Perfume, Polyquaternium-10, Citric Acid, Silicone Quaternium-18, Trideceth-6, Trideceth-12, Maltodextrin
Opakowanie: Niezwykle spodobał mi się sposób przechowywania produktów Cafe Mimi. Saszetki są o wiele bardziej poręczne, a do tego zajmują mało miejsca. Opakowanie zamykane na zatrzask jest również rewelacyjnym rozwiązaniem, tak samo, jak mały otwór.
Szata graficzna balsamu jest bardzo minimalistyczna, cieszę się, że na saszetce znajdziemy napisy również w języku angielskim, ponieważ naklejki z polskimi napisami szybko ulegają zniszczeniu.
Zapach: Kosmetyk pachnie jak reszta arganowych mazideł, żałuję, że nie wyczuwam w nim kokosowych nut, które uwielbiam. Raduję się jednak, że zapach balsamu pozostaje na włosach nawet po ich wyschnięciu, mogę się nim cieszyć do następnego mycia.
Konsystencja: Produkt jest przyjemnie gęsty niczym kremowe masełko. Rewelacyjnie rozprowadza się po włosach, nie obciąża ich oraz nie powoduje szybszego przetłuszczania.
Za każdym razem nakładam mazidło na około 5-10 minut, po umyciu włosy są lejące, nie mam problemów z poplątanymi supełkami.
Działanie: Polubiłam argan i kokosy, moje pasma je uwielbiają, tak było również w tym przypadku.
Już po pierwszym użyciu zauważyłam, że włosy były zdyscyplinowane, nie puszyły się, nie plątały, końce były ładnie dociążone, a pasma nieobciążone.
Z czasem nabrały zdrowego blasku, połysk naprawdę był zauważalny, a do tego ta cudowna gładkość i miękkość.
Zauważyłam, że po 2-3 użyciach włosy stały się śliskie, ciężko je zapleść, związać czy zrobić koka, ponieważ po kilku chwilach wyślizgują się z gumki. Zdecydowanie polepszyła się ich struktura, bez dwóch zdań widać różnicę w ich wyglądzie. Balsam zapewnia rewelacyjne odżywienie i nawilżenie.
Cena i dostępność: Rosyjskie kosmetyki można zakupić w sieci lub wybranych sklepach zielarskich z naturalnymi produktami. Cena jednej saszetki waha się w granicy 8-11 zł.
Podsumowanie: Kosmetyki Cafe Mimi są warte uwagi, produkt wspaniale wpłynął na stan moich włosów. Zapewne zakupię go ponownie, jestem zachwycona działaniem.
Czy miałyście styczność z balsamami do włosów Cafe Mimi?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każdy komentarz jest dla mnie ważny, dzięki Tobie pisanie recenzji ma sens.