wtorek, 29 maja 2018

Jak sprawdziła się u mnie nowość od Organic Shop? Maska do włosów- malina i owoce acai "Naturalna objętość i siła".

Kilka tygodni temu przeglądając oferty sklepów internetowych natknęłam się na nowości firmy Organic Shop. Asortyment poszerzył się między innymi o 5 nowych masek do włosów, które oczywiście w ekspresowym tempie trafiły do mojego koszyka. Na pierwszy rzut poszła oczywiście opcja z maliną i  acai, ponieważ kocham owocowe produkty pielęgnacyjne. 


O produkcie:
Maska do włosów z niebagatelną nutą maliny i owoców acai to doskonałe połączenie, które rozpieści Twoje zmysły i pozwoli na chwilę błogiego relaksu. Maska nasyca włosy witaminami, przywraca im witalność, energię, zdrowy wygląd i naturalny połysk, dodatkowo zwiększa ich objętość, ułatwia układanie, dodaje im lekkości i sprężystości.

Składniki aktywne:
Olej kokosowy - stosowany na skórę głowy wzmacnia cebulki tym samym zapobiega ich wypadaniu, wzmacnia ukrwienie skóry i pomaga w walce z łupieżem, pomaga przy uporczywym swędzeniu skóry głowy. Jako jedyny olej chroni włosy przed utratą protein, wnika w strukturę włosa i dokładnie go nawilża, dzięki temu włosy stają się miękkie, lśniące i mocne.

Ekstrakt z maliny właściwej - skutecznie wzmacnia cebulki włosów. Chroni włosy przed szkodliwym oddziaływaniem czynników zewnętrznych. Dodaje im energii, lekkości i zdrowego połysku. Nasyca skórę witaminami, przywraca jej naturalną warstwę ochronną, poprawia jej elastyczność, odświeża i tonizuje. Pomaga zregenerować uszkodzoną strukturę włosa zarówno od wewnątrz jak i na zewnątrz, stymuluje wzrost silnych włosów oraz zwiększa ich objętość.

Jagody acai - są bombą witamin, aminokwasów, pierwiastków oraz bogatym źródłem składników odżywczych dla skóry i włosów takich jak witamina C, witamina E, kompleks witamin B-B1, B2, B3, fosfor, wapń, potas, żelazo, białka, zawierają 29 kwasów tłuszczowych oraz niezwykle cenne polifenole. Są one naturalnymi przeciwutleniaczami chroniącymi przed słońcem, zanieczyszczeniami, dymem papierosowym i spalinami. Doskonałe jako naturalny filtr promieniochronny, zwłaszcza jeśli chodzi o promienie UVA. Tworzą na włosach ochronną warstwę, dzięki czemu wyglądają one na zdrowsze, pomagają naprawić niewielkie uszkodzenia włosów.

Hydrolat z czarnej porzeczki - poprawia krążenie krwi w skórze, odżywia ją i dotlenia. Wzmacnia włosy, hamuje ich wypadanie i łamliwość. Stosowany jest w leczeniu wszelkiego typu podrażnień, atopowym zapaleniu, egzemy, łuszczycy i łupieżu.

Ekstrakt z owoców żurawiny - idealnie nawilża i odżywia zarówno włosy jaki i skórę głowy, zawiera korzystne dla włosów i skóry minerały takie jak : wapń, żelazo , magnez, fosfor, potas, sód, cynk, miedź, mangan i selen, a także fosfolipidy. Przynosi ulgę skórze swędzącej, łuszczącej i podrażnionej, wzmacnia i odżywia włosy oraz cebulki. Włosy stają się bardziej błyszczące i łatwiej się rozczesują, chroni je również przed promieniowaniem UV oraz zanieczyszczeniami środowiska.

Kwas cytrynowy- występuje w owocach cytrusowych, a także m.in. w truskawkach, kiwi, czarnych i czerwonych porzeczkach, jagodach, malinach, borówkach. Pomaga zwiększyć penetrację substancji aktywnych, zmniejsza szorstkość włosów, sprawia, że są lśniące i gładkie. Minimalizuje również niekorzystny wpływ promieni UV i zanieczyszczeń powietrza.

Skład INCI:
Aqua, Cetearyl Alcohol, Distearoylethyl Dimonium Chloride, Cocos Nucifera Oil (olej kokosowy), Glycerin, Rubus Idaeus Fruit Extract*(ekstrakt z maliny właściwej), Euterpe Oleracea Fruit Extract*(ekstrakt z jagód acai), Ribes Nigrum Leaf Water*(hydrolat z czarnej porzeczki), Vaccinium Macrocarpon Fruit Extract*(ekstrakt z żurawiny), Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Parfum, Citric Acid, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid (kwas cytrynowy), Dehydroacetic Acid, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, CI 77491

(*) – składniki pochodzące z organicznych upraw


Opakowanie: Plastikowe pojemniki o pojemności 250 ml posiadają prostą, przyjemną szatę graficzną. Małym minusem jest dla mnie zamknięcie opakowania, ponieważ pod wieczkiem nie znajdziemy zabezpieczenia w postaci folii. Kupując stacjonarnie, nie mam pewności, czy produkt nie był otwierany, dlatego stawiam na sklepy internetowe.

Zapach: Pamiętacie cukierki przypominające gumę rozpuszczalną, które wewnątrz były wypełnione owocowym nadzieniem? Aromat maseczki kojarzy mi się z porzeczkowymi słodyczami, zapach jest niesamowicie słodki, przyjemny, a do tego pozostaje wyczuwalny na włosach.

Konsystencja i wydajność: Jasnoróżowe mazidło o konsystencji gęstej śmietany rewelacyjnie rozprowadza się po pasmach, nie spływa z nich oraz nie obciąża włosów. Od kiedy je ścięłam, (około 25 cm) 250 ml opakowanie spokojnie starcza mi na 10-12 użyć.

Działanie: Maseczkę nakładam regularnie, dlatego już po kilku użyciach zauważyłam pierwsze rezultaty. Włosy na samym początku stały się gładsze, przestały się puszyć i plątać. Z czasem nabrały niesamowitego blasku oraz sprężystości, stały się odporne na uszkodzenia, już nie muszę spędzać miliona minut na rozczesaniu niesfornych pasm.
Produkt sprawia, że wyglądają jak po drogim zabiegu fryzjerskim, są niesamowicie miękkie i przyjemne w dotyku.
Kosmetyk nie spowodował nadmiernego lub szybszego przetłuszczania włosów, nie zauważyłam żadnych minusów.

Cena i dostępność: Kosmetyki do włosów najczęściej zamawiam on-line. Cena maseczek waha się w granicy 11-14 złotych. Produkty Organic Shop są również dostępne stacjonarnie.

Podsumowanie: Pierwsza maseczka za mną, wersja z maliną i owocami acai była dla mnie pozytywnym zaskoczeniem. Mam nadzieję, że pozostałe opcje mnie nie rozczarują.

Lubicie kosmetyki Organic Shop?
Co o nich sądzicie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Każdy komentarz jest dla mnie ważny, dzięki Tobie pisanie recenzji ma sens.

Szablon stworzony z przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.