Dziś pierwszy raz zrobiłam domowy zabieg z użyciem korundu kosmetycznego. Kupiłam go w sklepie ekobieca.pl za ok. 5zł za 100gram.
Dużo słyszałam o mikrodermabrazji,która staje się coraz bardziej popularna.
Nie miałam jednak 100zł na jeden zabieg,więc postanowiłam wykonać go sama. Oczywiście dużo czytałam na ten temat,aby nie zrobić sobie krzywdy. Chcę pozbyć się rozszerzonych porów oraz przebarwień,które bardzo mi przeszkadzają.
Robienie własnego "zdzieraka" jest super sposobem na zużycie niechcianego kremu! :)
Mam parę poczętych,ale nie całkiem fajnych. Nie miałam co z nimi zrobić,a szkoda było wyrzucić.
Jak wygląda korund?
Miałam całkowicie inne wyobrażenie na temat ździeraka. Myślałam,że jest ciut większy.
Biały proszek jest bardzo mocno zmielony. Mimo,że kryształki są bardzo malutkie, potrafią nieźle oczyścić twarz.
Korund poleca się do:
- do generalnej regeneracji skóry
- skóra zniszczona, ze zmarszczkami
- skóra trądzikowa
- zanik włókien kolagenowych
- zaburzenia pigmentacyjne i przebarwienia
- mocne rogowacenie skóry
- skóra zanieczyszczona z problemami
- blizny potrądzikowe
- uszkodzenia słoneczne oraz wywołane światłem UV
- wiotkość skóry
- łojotok
- zaskórniki i prosaki
- rozstępy i cellulit
Najczęściej zalecamy ten zabieg osobom ze skórą wysuszoną słońcem, z przebarwieniami, bliznami po trądziku i rozszerzonymi porami.
Można stosować go jako przygotowanie do peelingu w celu uzyskania większego efektu niż po każdym zabiegu z osobna.
Mikrodermabrazja daje rewelacyjne efekty w przypadkach małych blizn, plam starczych, zmian na skórze po trądziku’
Tak więc przygotowałam miskę,łyżeczkę, krem oraz korund.
Do miseczki wsypałam jedną łyżeczek ździeraka oraz 5 łyżeczek kremu. Wszystko dokładnie wymieszałam.
Następnie naniosłam na twarz i delikatnie masowałam przez 2-3minuty. Gdy zaczęłam masować twarz nie czułam małych drobinek. Myślałam,że dałam ich za mało lub po prostu się rozpuściły. Po czasie poczułam jednak delikatny masaż oraz kryształki na palacach.
Gdy skończyłam obmyłam twarz i nałożyłam maskę głęboko nawilżającą.
Po zabiegu twarz była bardzo miękka, bez starego naskórka oraz starych skórek. Była jasna i miałam wrażenie,że pory szczególnie na nosie były oczyszczone. Mam problem z porami,więc mam nadzieję,że przy regularnym stosowaniu (raz w tygodniu) pozbędę się problemów skórnych.
Proszek można mieszać także z żelem,olejkami czy żelem hialuronowym.
Gdy boimy się zbyt mocnego tarcia, polecam wybrać tłuste mleczko.
Warto jednak wiedzieć,że przy nieumiejętnym stosowaniu można podrażnić twarz:
-Gdy za mocno trzemy. Proszek jest bardzo ostry,więc delikatnie masujemy twarz, a nie trzemy.
-Częstość wykonywaneo zabiegu. Nie można używać go za często. Minimum 1x w tygodniu. W gabinetach zabieg polecany jest wykonywać co 2-3tygodnie (lecz korund jest tam ostrzejszy)
-Brak środków nawilżających. Po zabiegu obowiązkowo musimy nawilżyć twarz. Nie ważne czy kremem czy maską, po prostu musimy :)
Kiedy nie można używać korundu?
1.Gdy mamy poważne problemy z trądzikiem, mamy krostki z których wycieka ropa.
2.Wrażliwa skóra, niestety przy takim typie skóry wiadomo,że nie można
3.Rany, gdy mamy ranę na twarz
4.Skóra naczynkowa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każdy komentarz jest dla mnie ważny, dzięki Tobie pisanie recenzji ma sens.