Jak już wiecie podjęłam współpracę z firmą Mariza. Jednym z kosmetyków był błyszczyk w pięknym kolorze.
Kolor nosi nazwę indyjski róż kolor kojarzy mi się z rodem Kardashian sama nie wiem czemu :D
Testuję błyszczyk od 4 dni niemal cały czas więc coś o nim powiem.
Informacje od producenta o błyszczykach.
Ciekawe czy sprawdzą się ich obietnice?
Zaczynajmy :)
Opakowanie:
Jak każdy widzi opakowanie klasyczne jak u większości błyszczyków
Dostałam miniaturową wersje, która zmieści się nawet do kieszeni spodni. Gdy kupuje już błyszczyk wybieram właśnie takie małe wersje, dlaczego? A dlatego, że często zmieniam kolory i inne porzucam w kąt nie wykorzystując je.
Aplikator mięciutki, delikatnie sunie po wargach, ani za mały ani za duży. Trzonek trzyma się wygodnie, łatwo się zakręca i odkręca.
Plusem jest wykonanie opakowania z przeźroczystego plastiku widzimy ile jeszcze pozostało.
Oczywiście widnieje nazwa firmy i numerek koloru.
Konsystencja:
Szczerze mówiąc byłam bardzo zdziwiona konsystencją błyszczyka. Nie jest tak lejąca jak reszta, nie jest też gęsta. Wystarczy jedna warstwa by pokryć całkowicie usta. Delikatnie się klei, lecz uczucie po chwili znika.
Trwałość:
I tutaj następne zdziwienie. Kosmetyk jest bardzo trwały, schodzi z ust równomiernie.
Znika po ponad 2godzinach. Wiadomo podczas jedzenia znika, ale to tylko blyszczyk.
Cena:
Cena w granicy 15zł
Podsumowanie:
Plusem jest to, że nie podkreśla suchych skórek, usta pozostają miękkie i nawilżone.
Łatwo maluje się nim usta, kolor badzo przyjemny zarówno na jesień jak i na zime.
Minusem może być dostępność, ponieważ możemy dostać go u konsultantki.
Jestem bardzo zadowolona z efektu który daje na stach, błyszczy się lecz nie wygląda tandetnie.
Do wyboru jest ok 6 kolorów
Stałam się fanką tego koloru <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każdy komentarz jest dla mnie ważny, dzięki Tobie pisanie recenzji ma sens.