Kochane chciałam Wam życzyć Wszystkiego Najlepszego w zbliżającym się Nowym 2016 roku.
Długich paznokci, mocnych włosów, wspaniałych kosmetyków, cudownych mężczyzn lub kobiet, wielu obserwatowów oraz współprac, udanych postów, zdrowia, powodzenia, miłości, wypoczynku, aby spełniły się Wasze postanowienia, a jedzonko nie szło w boki.
Życzę każdej/każdemu z osobna. Aby Nowy Rok okazał sie lepszy niż 2015.
Już nie mogłam się doczekać wyzwania i mam nadzieję,że przez cały rok będę miała zapał do czytania książek.
Właśnie skończyłam czytać cudowną powieść "Nie oddam dzieci" autorstwa Katarzyny Michalak.
Mogę już skreślić pozycję numer 5.
Najmocniejsza powieść Katarzyny Michalak. Roztrzaskuje serce na kawałki, wzbudza skrajne emocje, wzrusza do łez. A przecież ta historia może się przydarzyć każdemu…
Michał Sokołowski, młody i utalentowany chirurg oddany swojej pracy, nie zauważa momentu, w którym staje się ona ważniejsza niż rodzina. Dopiero gdy jego ukochana żona i najmłodszy synek giną pod kołami rozpędzonego samochodu, Michał zrozumie, co tak naprawdę jest ważne. Za późno…
Ale to nie koniec jego tragedii. Los bywa okrutny, a ludzie jeszcze bardziej. Pogrążonego w rozpaczy mężczyznę czeka jeszcze jeden cios, który spadnie z najmniej spodziewanej strony.
Zrozpaczony ojciec musi podjąć o desperacką walkę o prawa do opieki nad pozostałymi dziećmi i stawić czoła nie tylko wymiarowi sprawiedliwości, ale i tym, którzy powinni stać po jego stronie.
Michał musi znaleźć w sobie siłę, by wykrzyczeć: Nie oddam dzieci! Albo… utraci je również.
Dawniej unikałam książek w języku ojczystym. Zachęcona przez opinie postanowiłam wybrać poruszającą powieść,która opowiada jak kruche jest ludzkie życie.
Świat znakomitego doktora Michała Sokołowskiego legnie w gruzach.
Książka ukazuje jak brak czasu i zabieganie może doprowadzić do tragedii.
Właśnie dzięki temu życie doktora zmieniło się o 180 stopni, gdyby zatrzymał żonę i synka może by przeżyli.
W świecie pełno jest szalonych osób,które nie dbają o dar jakim jest życie.
Dzięki niej uświadomiłam sobie,że nie wolno myśleć "Co by było gdyby".
Jest mi niezwykle przykro stwierdzić,ale autorka idealnie ukazuje ból,który rozdziera człowieka.
Opowiada o zmianach,zachowaniu oraz spostrzeganiu świada z perspektywy osoby,która była powiązana z zmarłym.
Na złość ktoś "życzliwy" próbuje odebrać dzieci i oczernić doktora. Nie rozumieją jak cierpi mąż i ojciec,który nie pogodził się z stratą.
Musi zająć się trójką dzieci w tym małym niemowlakiem,który ocalał tragiczny wypadek.
Książka daje dużo do myślenia. Jest niezwykle wciągająca oraz ściska za serce.
Polecam ją z czystem sercem,ale uwaga! Przygotujcie paczkę chusteczek.