poniedziałek, 26 sierpnia 2019

Jak pachną bańki mydlane? Sweet Nothings od Yankee Candle.

Od dłuższego czasu miałam ogromną ochotę na wosk Yankee Candle, o uroczej, a zarazem banalnej nazwie Sweet Nothings. Niestety zwlekałam z zakupem, następnie zamknięto wysepkę w mojej galerii, a na samym końcu na kilka miesięcy zrezygnowałam z nowości na rzecz zużycia zaległych produktów. W tym miesiącu z okazji moich urodzin zdecydowałam się na wybór kilku perełek.


O zapachu: 
Ciepłe, miękkie, słodkie - bańki mydlane, tak delikatne, jak cichy szept.

Fiołkowy wosk o przepięknej szacie graficznej skradł moje serce zaraz po wyjęciu
 z pudełka. Etykieta ozdobiona bańkami kojarzy mi się z beztroską, dzieciństwem, latem oraz wakacyjnym lenistwem. Nazwa została wręcz idealnie wpasowana w klimat tarty. 
Gdy zamawiałam wosk w sklepie Goodies, nie wiedziałam czego się spodziewać. Co więcej, ma dwa oblicza. Na "sucho" przypomina mi perfumy Cartiera- Baiser Vole, jest naprawdę aromatyczny, mocny, kwiatowy, kobiecy. Po podgrzaniu nuty intensywnych roślin giną, pojawia się słodkie... nic! Uwalnia się świeżość, a w oddali zapach pudrowych cukierków, które bezwarunkowo kojarzą mi się z dzieciństwem. 
 Kompozycja jest niezwykle lekka, lecz wypełnia pomieszczenie na wiele godzin. Pomimo słodkości, tarta nie jest mdła, całość została dobrze wyważona. 

Poznaliście już zapach Sweet Nothings?

3 komentarze:

Każdy komentarz jest dla mnie ważny, dzięki Tobie pisanie recenzji ma sens.

Szablon stworzony z przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.