sobota, 3 listopada 2018

Co sądzę o balsamie ochronnym oraz pomadce z olejem arganowym od Ados?

Firma Ados od zawsze kojarzyła mi się z lakierami do paznokci i jeszcze do niedawna nie miałam pojęcia, że w ich ofercie znajdziemy również kolorówkę. Dzięki uprzejmości pewnej agencji miałam okazję poszerzyć swoją wiedzę, dlatego dzisiaj opowiem wam o balsamie ochronnym oraz pomadce nadającej kolor.


O balsamie ochronnym:
Pomadka zawiera witaminy A + E i filtry UV. Chroni i pielęgnuje usta przed szkodliwym działaniem czynników atmosferycznych. Nadaje się dla przesuszonych i spierzchniętych ust.

Opakowanie: Standardowe, typowe opakowanie pomadki wygląda schludnie. Szata graficzna jest prosta, na produkcie znajdziemy napisy w języku angielskim i polskim.
Mechanizm wykręcania działa bez zarzutu, nie sprawia kłopotów. Cieszę się, że każdy zapach pomadki ma inny kolor zatyczki, mnie trafiła się jasna, kremowa ze względu na wanilię.

Zapach: Sądzę, że aromat pomadki przypadnie do gustu każdemu wielbicielowi wanilii.
Nuty zapachowe są niezwykle realistyczne i przyjemne, delikatny zapach pieści zmysły.
Nie wiem jak Wy, ale wanilia od zawsze kojarzyła mi się z jesienią i zimą, zapewne ze względu na liczne wypieki.

Konsystencja: Sztyft jest dość twardy, jednak w kontakcie z ciepłymi ustami staje się miękki. Kosmetyk bardzo ładnie sunie po ustach, nie pozostawia widocznych, białych śladów. Na szczęście podczas "noszenia" zachowuje się bardzo komfortowo, nie rozmazuje się oraz nie spływa poza kontur ust.

Działanie: Produkt faktycznie ładnie nawilża, sprawia, że wargi są przyjemnie gładkie i miękkie. Sądzę, że warto mieć ją w kieszeni podczas jesiennych dni. Doceni to każda osoba (jak ja) z manią obgryzania skórek. Brr!!!


O kolorowej pomadce z olejem arganowym:
Pozostawia trwały kolor na wiele godzin jednocześnie działając nawilżająco i regenerująco. Mieniące się perły nadają ustom intensywny, piękny blask. Gama 15 perłowych i matowych kolorów.

Opakowanie: Pomadka wygląda standardowo, szata graficzna jest niezwykle minimalistyczna i czuję mały niedosyt. Mechanizm wykręcania również w tym działa bez zarzutu, zatyczka dobrze przylega do reszty opakowania, nie zsuwa się podczas noszenia w torebce/kurtce/kosmetyczce.

Konsystencja: Szminka jest dość miękka, dlatego należy uważać, aby jej nie złamać podczas malowania. Zazwyczaj wykręcam małą część, aby jej nie uszkodzić. Malowidło przyjemnie sunie po ustach, niestety spływa poza ich kontur.

Pigmentacja/kolor: Posiadam kosmetyk o numerze 113, ciekawy, perłowy koral, który jest całkiem twarzowy. Pigmentacja jest zadowalająca, już przy pierwszej, cienkiej warstwie jesteśmy w stanie otrzymać zadowalający rezultat.

Trwałość: Kosmetyk bez większych uszkodzeń przez 1-2 godziny wygląda ładnie. Czy przetrwa posiłek lub napój? Nie, ale kolor wżera się w usta i pozostawia delikatną, kolorową warstewkę. Małym minusikiem jest fakt, że należy nakładać ją na złuszczone, wypielęgnowane usta, ponieważ lubi podkreślać suche skórki.

Rezultat: Pomadka prezentuje się całkiem fajnie, chociaż nie do końca przemawia do mnie ta perłowa poświata.

Cena i dostępność: Kosmetyki Ados można zakupić w sieci lub drogeriach/sklepach stacjonarnych. Z tego, co zauważyłam w sieci, balsam jest tani, ponieważ jego cena waha się w granicy 4 zł. Za szminkę zapłacimy za to ok. 10 zł.

Podsumowanie: Balsam ochronny na bank ze mną pozostanie, jednak pomadki nadającej kolor będę używała rzadziej, ponieważ lubię produkty o dłuższej trwałości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Każdy komentarz jest dla mnie ważny, dzięki Tobie pisanie recenzji ma sens.

Szablon stworzony z przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.