niedziela, 30 sierpnia 2015

Ulubieńcy sierpnia

Czy Wy też tak macie,że na okrągło używacie tego samego kosmetyku mimo,że macie ich więcej?
Niestety wakacje się kończą i z końcem miesiąca pojawiam się z ulubieńcami sierpnia.
Oczywiście w mojej kosmetyczce przybyło dużo nowości,ale przywiązałam się zaledwie do kilku.
Przygotowałam małą recenzję,abyście lepiej poznały każdy produkt

Na pierwszy rzut leci paletka Hot Smoked od Makeup Revolution. Oj marzyła mi się już od listopada zeszłego roku.
Spodobały mi się mocne,ciemne cienie dzięki którym można wyczarować piękny wieczorowy makijaż.
Cienie są trwałe nawet bez bazy. W plastikowym opakowaniu znajdziemy pięć matowych i 7 połyskujących cieni. Lekko się osypują,ale można je z łatwością usunąć bez robienia plam pod oczami.
Najbardziej do gustu przypadł mi cień numer 6,7 i 12. 
Paletka kosztowała mnie w promocji 16zł i kupiłam ją w sklepie kosmetykomania. 
Recenzja rozświetlacza pojawiła się na dniach. Nie przypodobał mi się jako rozświetlacz,ale świetny z niego cień. Pięknie rozświetla oko i wydobywa kolor tęczówki.
Kupiłam go na promocji za ok. 9zł.
Jak widać dość zmaltretowana paletka Essence all about candies.
Nie mam pojęcia czemu cienie się pokruszyły,ponieważ nie upuściłam jej. Pewnie siostra chciała sprawdzić i spadły jej na ziemię.
Kupiłam je w Naturze za ok. 7zł w promocji.
Bardzo spodobały mi się pastelowe cienie. Nie używam ich na całą powiekę,bo niestety kolor lubi zaginąć,ale używam go do rozświetlania wewnętrzego kącika.
Ulubiony peeling z Joanny.
W tym miesiącu postawiłam na wiśniową wersję. Dobrze oczyszcza skórę z suchego naskóra,a do tego ślicznie pachnie.
Kosztuje grosze,bo 4zł za 100ml.
Taka buteleczka przy regularnym stosowaniu starcza mi na nieco ponad miesiąc.
Ulubiony zapach tych wakacji. 
Może nie pachnie pomarańczą,ale zapach jest świeży i pozostaje długo na skórze.
Ostatnio polubiłam się z tym podkładem. Kryje niedoskonałości i ujednolica cerę.
Jest trwały i nie spływa mimo gorąca na dworze.
Kupiłam go na promocji za ok. 15złotych
Matowa pomadka z Biedronki gości na ustach coraz częściej. Malinowa matowa pomadka wygląda pięknie. Nie podkreśla suchych skórek i jest trwała.
Na koniec ulubione konturówki z Essence. Nie mogłam się długo na nie zdecydować,a teraz używam ich przy każdym wyjściu. 
Nakładam je na całe usta i gotowe :) Przedłużają trwałość pomadki.
Kredka sama w sobie dość długo pozostaje na ustach.










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Każdy komentarz jest dla mnie ważny, dzięki Tobie pisanie recenzji ma sens.

Szablon stworzony z przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.