Tamten tydzień minał mi w oka mgnieniu. Miałam okazję przetestować nowe kosmetyki z których byłam bardzo zadowolona.
Co tydzień mam zamiar napisać post dotyczący kolorowych ulubieńców.
Oczywiście na pierwszym miejscu mój nowy nabytek.
Podkład Revlon Photoready pomaga mojej cerze nabrać zdrowy i promienny wygląd. Sam w sobie jest delikatny,a skóra rozświetlona.
Śmiem twierdzić,że podkład jest idealny na wiosnę :)
Paletka cieni z którą nigdy się nie rozstaje.
Mowa o palecie Sleek Vintage Romance. Na początku nie byłam nią zachwycona i długo czekała w kolejce nim ją kupie. Szukałam idealnych fioletowych cieni lecz ta nie przyciągnęła mnie na dłużej.
Teraz żałuję,że kupiłam ją tak późno. Niemal w każdym przemycę odrobinę fioletu.
Różowe serduszko od Makeup Revolution.
Od kiedy mam serduszko na dobre pożegnałam bronzery. Róż niezwykle pasuje do mojej jasnej cery oraz zielonych oczu. Makijaż wyskuje na subtelności, mam także wrażenie że oczy stają się bardziej "zielone" i widać je wyraźniej.
Rozświetlacz W7, jest kolejnym ulubieńcem. Kosztuje ok. 10zł więc jest tani jak barszcz.
Pięknie rozświetla cerę. Bardzo lubię jego lejącą się konsystencje. Łatwo można wklepać go w skórę, nie tworzy plam.
Jeśli chodzi o tusz, serdecznie polecam Pump Up Lovely. Kosztuje ok. 9zł lecz efekt jaki pozostawia zawstydzi czasem drogie tusze. Rzęsy są rozdzielone,pogrubione i wydłużone.
Także zwlekałam z jego kupnem lecz od pewnego czasu jestem mu wierna.
Minusem dla niektórych może być to,że zasycha po 2-3miesiącach. Dla mnie jest to obojętne ponieważ po upływie 3miesięcy zmieniam tusz :)
A czy któryś kosmetyk z mojej Top 5 znajduje się na liście Twoich ulubieńców? :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każdy komentarz jest dla mnie ważny, dzięki Tobie pisanie recenzji ma sens.