21 marca przybyła do nas Pani Wiosna, dlatego uważam, że przyszła pora na nowe, radosne odcienie na paznokciach. Kilka tygodniu temu skupiałam się na wzmocnieniu i odżywieniu płytki, ale przecież ta nie może pozostać niepomalowana, gdy za oknem piękne słońce.
Muszę przyznać, że pomysł na post pojawił się w mojej głowie przypadkowo podczas porządków w moim kuferku z lakierami. Postanowiłam pokazać 10 kolorów Pablo Color, które o tej porze roku będą gościć u mnie najczęściej.
Jeśli mowa o wiośnie, to nie może obyć się bez przepięknych pasteli. Na pierwszym miejscu oczywiście uroczy błękit w odcieniu baby blue, który nigdy nie wychodzi z mody.
Kolor kojarzy mi się z czystym, perfekcyjnym niebem, które ciężko zaobserwować podczas chłodnej zimy.
Mam słabość do nudziaków, które wpadają w róż. Uważam, że są to ponadczasowe odcienie. Nie rzucają się w oczy, a dodają elegancji i szyku. Lakier ten może nam posłużyć jako baza do klasycznego manicure francuskiego.
Zapamiętajcie! Nudziak nigdy nie jest nudny! :)
Zauważyłam, że jasny, chłodny róż robi furorę w obecnym sezonie. Jestem ogromną fanką tej barwy, dlatego nie może zabraknąć jej na moich paznokciach. Sądzę, że dodaje dziewczęcego uroku i świeżości, a do tego jest modny!
Jeśli już o moim ulubionym kolorze mowa, to muszę koniecznie wspomnieć o niesamowitym odcieniu. Cudowny róż z dodatkiem złotego pyłu sprawia, że zwykły manicure wygląda magicznie, szczególnie gdy dosięgną go promienie słońca.
Czy mięta kiedykolwiek wyszła z mody? Pastelowy odcień z mnóstwem złotego pyłu sprawdzi się równie dobrze co poprzednia propozycja. Lekko, wiosennie, czego chcieć więcej?
Słyszałam, że równie modnym kolorem jest fiolet. Osobiście nie mam nic do niego, ale nudzi mnie jednolita barwa. Więc idealnym rozwiązaniem będzie kameleon, który mieni się również na niebiesko dzięki drobnemu pyłkowi.
Jeśli o wiośnie mowa, to nie może zabraknąć żółtego lakieru, który przypomina mi o pierwszych promieniach słońca oraz płatkach kaczeńca. Mam nadzieję, że lubicie blichtr, ponieważ znajdziecie go w buteleczce.
Pastelowy fiolet z mnóstwem złotego pyłu? Jeśli nie lubisz ciemnych odcieni, zawsze możesz skusić się na jasny, liliowy kolor, który wygląda subtelnie i delikatnie.
Sądzę, że pastelowa brzoskwinka również przypadnie Wam do gustu. Uważam, że jest to świetna alternatywa dla przeciwników różowych, przesłodzonych stylizacji oraz dla tych, którzy nie lubią ostrej pomarańczy.
Na samym końcu mój faworyt. Mowa o żywym kobalcie. Muszę przyznać, że od wielu miesięcy mam słabość do chabrowych barw. Zimą często sięgam po ciężkie, ciemne granaty. Wiosną zaś kuszą mnie smerfne pazurki, koniecznie ze złotym dodatkiem w postaci lakieru brokatowego!
Jakie lakiery będą gościć u Was o tej porze roku? Postawicie na hybrydy/ żele, czy może skorzystacie również z dobrodziejstw tradycyjnych lakierów?
Ja obecnie chcę odetchnąć od trwalszych stylizacji, dlatego z prawdziwą radością używam zwykłych malowideł, które mogę zmieniać kilka razy w tygodniu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każdy komentarz jest dla mnie ważny, dzięki Tobie pisanie recenzji ma sens.