Staram się ograniczać moją rozrzutność, jeśli mowa o Alieexpress. W lutym poczyniłam małe zakupy, ciężko mi uwierzyć, że zdecydowałam się wyłącznie na te produkty, ponieważ podczas przeglądania asortymentu miałam ochotę wykupić połowę zaopatrzenia.
W sklepie zamawiam jedynie dekoracje do pokoju, akcesoria z działu BEAUTY, a także ozdoby do paznokci.
Najwcześniej skusiłam się na cztery pudełeczka wypełnione pyłkami, które u nas do najtańszych nie należą. Za całość zapłaciłam około 39 zł, a produkty zamówiłam u sprzedawcy STZ Nail Art. Sądzę, że za 40 różnych efektów cena jest śmiesznie niska.
Jak możecie zauważyć, zdecydowałam się na dwie szkatułki wypełnione pyłkiem w postaci płatków. Bez dwóch zdań jestem zakochana w wersji holograficznej (ok. 15 zł), która na paznokciach wygląda bajecznie (jeśli macie ochotę, pokażę wszystko na wzornikach).
Metaliczne opiłki przypominające efekt lustra również wyglądają interesująco, zapłaciłam za nie około 13 zł.
Trzecie opakowanie wypełnia efekt syrenki oraz pixel, który kusił mnie od dłuższego czasu. Za plastikowe pudełeczko z mnóstwem połyskujących drobinek zapłaciłam ok. 4,50 zł.
Na samym końcu pyłek przypominający kolorowy piasek (5 zł). Miałam już wcześniej okazję go używać podczas wykonywania hybryd, rezultat był rewelacyjny.
Mam ogromną słabość do stempli i kwiatowych wzorów, dlatego zamówiłam dwie płytki (ok. 1 zł za sztukę). Zamówiłam je u sprzedawcy YZWLE Official Store, znajdziecie tam mnóstwo innych produktów, które przypadną Wam do gustu.
O jeju, chyba zwariowałam, ale poczyniłam ogromne zakupy, jeśli chodzi o naklejki wodne. Zamówiłam trzy zestawy, łącznie ponad 120 różnych kartoników wypełnionych wzorami. Zdecydowałam się na kwiaty, piórka oraz naklejki mieszane (słodycze, owoce, warzywa, kwiaty, ptaki itd.). Muszę przyznać, że całość jest dobrze wykonana. Obrazki są wyraźne i estetyczne, a całość kosztowała mnie ok. 18 zł. Zamawiałam u myyeahbeauty Store.
Sądzę, że tego typu produkty warto zamawiać na Alie, ponieważ u nas cena pojedynczej karteczki sięga nawet 3-5 zł.
Jestem fanką maseczek z glinki, usuwam ją przy pomocy mięciutkich i chłonnych ściereczek z mikrofibry. Z czasem ciężko je domyć, dlatego nie zamawiam drogich ręczników, ponieważ po czasie je wyrzucam. Na wypróbowanie zamówiłam trzy sztuki złożone w uroczego pieska (swoją drogą produkt świetnie nada się na prezent) za około 1,50 zł/ szt. (sprzedawca Big Sale).
Na samym końcu skusiłam się na nożyczki przeznaczone do przycinania brwi. Kosztowały niewiele, bo około 1,90 zł. Muszę przyznać, że sprawdzają się całkiem przyjemnie. Z łatwością mogę przyciąć niesforne włoski.
Co najczęściej zamawiacie na Alie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każdy komentarz jest dla mnie ważny, dzięki Tobie pisanie recenzji ma sens.