Zauważyłam, że ostatnio roi się od recenzji rosyjskich kosmetyków. Tym razem nie może być inaczej, ponieważ jakiś czas temu poznałam regeneracyjną maseczkę do włosów, która idealnie wpasowała się w moją letnią pielęgnację. Podczas zakupów w sieci zainteresowała mnie wersja z czerwonym grapefruitem oraz awokado i to był strzał w 10.
O produkcie:
Natychmiastowa maska-expres, na bazie organicznych olejów makadamia, awokado i oleju z różowego grejpfruta, została stworzona specjalnie dla włosów zniszczonych i osłabionych. Po użyciu maski włosy są wyraźnie gładsze, elastyczne, błyszczące, zdrowsze i zregenerowane.
Składniki aktywne:
Olej awokado-intensywnie odżywia i wzmacnia włosy. Dostarcza im niezbędnych witamin i minerałów.
Olej z różowego grejpfruta– tonizuje włosy i przywraca im witalność i blask.
Olej makadamia-doskonale odżywia włosy, stają się one mocniejsze elastyczne i lśniące.
Ekstrakt bambusa-wzmacnia działanie maski, odnawia kolor włosów, nadaje połysk i elastyczność, ułatwia rozczesywanie, chroni przed uszkodzeniami podczas stylizacji włosów.
Skład: Aqua, Iris Florentina Root Floral Water, Organic Macadamia Intergrifolia Seed Oil (organiczny olej macadamia), Organic Avocado Oil (organiczny olej awokado), Organic Simmondsia Chinensis Oil(organiczny olej jojoba), Borageseed Oil Refined (olej ogórecznika), Leptospermum Scoparium Mel (miód manuka), Macadamia Hibiscus Extract(ekstrakt z kwiatów makadamii), Glycerin, Behenamidopropyl Dimethylamine, Glyceryl Monostereate, Glyceryl Stereate SE, Bambusa Arundinacea Extract (ekstrakt z bambusa), Citrus Grandis (Grapefriut) Seed Oil (olej z różowego grejpfruta), Perfume, Beta-Carotene, Lactic Acid, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol.
Opakowanie: W kartoniku znajdziemy trzy saszetki o pojemności 30 ml każda. Szata graficzna moim zdaniem jest bardzo przyjemna dla oka, nawet bez znajomości języka rosyjskiego zrozumiemy skład ze względu na liczne obrazki. Wewnątrz opakowania producent zamieścił ulotkę, na której możemy sprawdzić pozostałe warianty, ja na 100% zakupię jeszcze inne maseczki, aby sprawdzić ich działanie.
Zapach: Aromat mazidła jest interesujący, ponieważ przypomina mi słodkie owoce pomieszane z olejami. Żałuję, że nuty zapachowe nie pozostają wyczuwalne po umyciu.
Konsystencja: Muszę przyznać, że kremowa maska o białym odcieniu jest wydajna, ponieważ posiadaczki krótszych pasm mogą nałożyć ją dwukrotnie (moje sięgają zapięcia stanika oraz mają 13-14 cm grubości w kitce, dlatego saszetka wystarcza mi na jeden zabieg). Produkt rewelacyjnie rozprowadza się po pasmach, nie obciąża ich, nie sprawia problemów podczas zmywania.
Działanie: Już przy pierwszym użyciu mogłam zauważyć widoczną różnicę. Włosy po wyschnięciu nabrały lekkości i miękkości, a do tego bił od nich niezwykły blask. Dociążone pasma zostały porządnie nawilżone, odżywione i zregenerowane. Doskonale gładkie pasma zaczęły się lepiej układać, przestały się puszyć i wywijać.
Cena i dostępność: Maseczki Fitokosmetik kosztują około 10 zł, można zamówić je oczywiście on-line. Niestety nie mam pojęcia, gdzie istnieje możliwość zakupu stacjonarnie.
Podsumowanie: Mazidło z dodatkiem oleju awokado, makadamia oraz czerwonego grejpfruta spisało się na 6. Nigdy wcześniej nie osiągnęłam tak miękkich i delikatnych pasm, produkt faktycznie działał już od pierwszego użycia.
Miałyście kontakt z maskami Fitokosmetik?
Jeśli tak, to czy je pokochaliście?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każdy komentarz jest dla mnie ważny, dzięki Tobie pisanie recenzji ma sens.