wtorek, 16 stycznia 2018

Pomadka regenerująca, która uratowała moje usta podczas przeziębienia. Enilome Healthy Beauty Dermonutrivum-pomadka regenerująca.

W drugiej połowie grudnia złapało mnie paskudne przeziębienie, przez które nabawiłam się spierzchniętych, popękanych i bolących ust. Właśnie wtedy przypomniałam sobie o pomadce Enilome, która zalegała w moich zbiorach od kilku tygodni.
O produkcie:
ENILOME DERMONUTRVIUM to pomadka regenerująca do ust wyjątkowo spierzchniętych z olejem z ziaren bawełny, bezzapachowa.
Poprzez obecność węglowodanów i protein w nasionach bawełny działa nawilżająco, poprawia właściwości biomechaniczne skóry.
Występujący w składzie olej arganowy zawiera niezbędne kwasy tłuszczowe z przewagą kwasów OMEGA-6 oraz sterole roślinne wykazujące działanie łagodzące, oraz zmiękczające skórę.

Skład:
Butyrospermum Parkii Butter, Cera Alba, Cocos Nucifera Oil, Isopropyl Palmitate, Tocopheryl Acetate, Cetyl Esters, Gossypium Herbaceum Seed Oil, Argania Spinosa Kernel Oil, Ascorbyl Palmitate.

Opakowanie: Pomadka została zabezpieczona papierowym kartonikiem, dzięki czemu mamy pewność o świeżości produktu. Szata graficzna jest bardzo minimalistycza, białe, plastikowe opakowanie z czarnymi napisami nie rzuca się w oczy. Skuwka nie zsuwa się, możemy spokojnie wrzucić produkt do torebki i kieszeni i nie obawiać się o zniszczenie.

Zapach: Pomadka jest bezzapachowa. Brak aromatu przypadnie do gustu tym, którzy nie lubią słodkich i mocnych zapachów.

Konsystencja: Sztyft jest dość miękki, jednak nie łamie się podczas używania. Mam wrażenie, że w kontakcie z ciepłymi ustami delikatnie się topi. Pomadkowa warstwa nie jest lepka oraz nie ucieka poza kontur. Produkt pozostaje wyczuwalny na wargach przez długi czas.

Działanie: Moje usta były w bardzo opłakanym stanie, potrzebowały natychmiastowej regeneracji. Już od pierwszego użycia czułam natychmiastową ulgę, ponieważ wargi były spierzchnięte i ekstremalnie suche. Po dwóch dniach wróciły do normalności, nie było śladu po suchych skórkach.
Plusem pomadki jest fantastyczne nawilżenie, usta po użyciu są gładkie i miękkie.
Małym minusem może być fakt, że produkt delikatnie bieli usta, zwłaszcza gdy nałożymy go za dużo i nie rozetrzemy. Więcej zastrzeżeń nie mam, ponieważ produkt jest rewelacyjny.

Cena i dostępność: Do zakupu zachęciła mnie pani w aptece DOZ, ponieważ przy zakupie pomadki Enilome (4,99 zł) mogę skorzystać z promocji i za 5 zł wybrać dowolną szminkę Sylveco. Nie widziałam ich niestety w drogeriach, wiem jednak, że są dostępne w aptekach.

Podsumowanie: Nie sądziłam, że tak niepozorny kosmetyk może stać się moim faworytem. Pomadka świetnie chroni przed wiatrem oraz mroźnym, ostrym powietrzem. W ekspresowym tempie potrafi zregenerować usta.

Jaka pomadka ochronna jest Waszym ulubieńcem?

2 komentarze:

  1. Ja zawsze zamawiam z doz on line po kilka sztuk, używamy wszyscy. Ja mąż i córki. Latem może troche mniej, ale zimą zdecydowanie się sprawdza.

    OdpowiedzUsuń
  2. Musze przyznac ze nie wierzyłam ze mi pomoże a jednak :) .. w czasie urlopu wyszła opryszka, stosowalam na nia odpowiednie masci i tabletki, po tym jednak moje usta jak i okolica wokół przeszly 3tyg. katorgę, suche popekane, odstajace skorki,zaczerwienione i opuchniete okolica na okolo,cokolwiek posmarowalam nic nie pomagało,włacznie z miodem olejkiem z drzewa herbacianego. Pomadke stosuje 2 dzień ijuz wczoraj czulam ukojenie, polecam naprawde jestb bardzo dobra, jedyny minus szybko sie zużywa.

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest dla mnie ważny, dzięki Tobie pisanie recenzji ma sens.

Szablon stworzony z przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.