poniedziałek, 2 października 2017

Miłość od pierwszego użycia. Peelingująca maska na dłonie od Estemedis.

W Biedronce można znaleźć mnóstwo ciekawych kosmetyków, które są niedostępne w większości drogerii. Akurat kilka dni temu natrafiłam na promocję i za grosze kupiłam cztery maski od Estemedis. Wśród nich znalazły się rękawiczki peelingujące, które... Więcej szczegółów znajdziecie w recenzji.
 Opakowanie: Papierowy kartonik według mnie ma bardzo ładną i prostą szatę graficzną. Z tyłu znajdziemy szczegółowy opis produktu, jego skład oraz sposób używania.
Rękawice zostały zabezpieczone przez srebrną saszetkę, która jest umieszczona wewnątrz opakowania. Jeśli już o nich mowa, to te są wykonane z materiału przypominającego gumę połączoną z folią. Przy otworze posiadają naklejkę, dzięki której można dopasować kształt do wielkości nadgarstka. Jest to świetny pomysł, ponieważ produkt nie zzuwa się z dłoni, a płyn nie wylewa.

Konsystencja: Jak już wiadomo, rękawiczki mają wewnątrz materiał, która jest porządnie nasączona płynem. Po 20-30 minutach skóra na palcach jest delikatnie pomarszczona jak po kąpieli.

Zapach: Płyn ma bardzo ładny aromat, który przypomina mi delikatne, kwiatowe perfumy. Jest on naprawdę przyjemny, żałuję, że nie pozostaje wyczuwalny po zakończonym zabiegu.
Działanie: Po nałożeniu rękawiczek nie czułam nieprzyjemnego pieczenia, którego się obawiałam ze względu na właściwości złuszczające. Rękawice ściągnęłam po upływie 20 minut i od samego początku widziałam zmianę w stanie skóry. Jak możecie zauważyć na zdjęciach, moje dłonie są pokryte zrolowanym, starym naskórkiem. Byłam niesamowicie zaskoczona, ponieważ nie liczyłam na tak porządny rezultat. Po minutowym masażu i całkowitym złuszczeniu umyłam skórę pod wodą i ujrzałam nieskazitelne dłonie, którea były pozbawione przebarwień. Najbardziej cieszę się z faktu, że sam produkt poradził sobie z przerośniętymi skórkami wokół paznokci, które są moją zmorą.
Miałam wrażenie, że maska wraz ze ściągnięciem rękawiczek usunęła wierzchnią, starą warstwę pokrywającą moje dłonie. Wyjrzały spod niej nowe, nieziemsko miękkie dłonie, gotowe do dalszej pielęgnacji.

Cena i dostępność: Początkowo ich cena wynosiła ok. 10zł, teraz można dostać je za 4zł w Biedronce. Niestety nie widziałam ich nigdzie, więc będę wdzięczna za informacje z dostępnością.

Podsumowanie: Za naprawdę niską cenę udało mi się dostać genialną maskę złuszczającą, która nie podrażniła, nie spowodowała wysuszenia i zaczerwienienia. Spisała się rewelacyjnie, niczym najlepszy peeling enzymatyczny usunęła cały stary naskórek.
Żałuję, że podczas zakupów nie wzięłam kilku opakowań, ponieważ moje dłonie wyglądają niesamowicie.
Bez dwóch zdań polecam, jeśli macie ochotę odświeżyć "starą skórę".

Poznałyście już ten produkt?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Każdy komentarz jest dla mnie ważny, dzięki Tobie pisanie recenzji ma sens.

Szablon stworzony z przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.