Postanowiłam napisać post "Jak przeżyć od wypłaty do wypłaty i mieć co jeść" :D
W tym miesiącu zrobiłam dość konkretne zakupy, więc muszę przeanalizować wszystko i pomyśleć co z grudniem bo wiecie Mikołajki święta itd :D
Miesiąc listopad zaowocował w wiele nowości nie tylko z sklepów stacjonarnych.
Jak wiecie zaszalałam w sklepie www.cocolita.pl
3x odwiedziłam Rossman'a oraz zamówiłam aż 23 nowe hybrydy w boskich kolorach, do tego kupiłam buty i na tym koniec!
Dobrze że do grudnia blisko, nie absolutnie nie jestem zakupoholiczką,
Poprostu wspieram sprzedawców, aby mieli pieniążki by zapłacić pracownikowi.
Jakie zasady kupowania są mi znane (ale się ich nie trzymam przeważnie) by zaoszczędzić? :
1.Idz z mamą, tatą(najskuteczniejszy "zniechęcacz") czy tam chłopakiem, który powie że wyglądasz pięknie bez tylu kosmetyków :D (naiwny, zobaczy po ślubie haha)
2.Nie bierz z sobą karty, bierz portfel z wyliczoną kasą na te produkty które chcesz kupić.
3.Dokładnie przepatrz szafki, czy potrzebujesz setnej szminki w tym samym kolorze (ale firma inna! więc ciekawe jak się sprawdzi)
4.Tanie nie znacz złe (lubię testować produkty nowe, które wchodzą do sprzedaży i są tańsze)
5.Sklepy internetowe oferują Nam wiele kosmetyków po tańszej cenie (np. kosmetykizameryki, ezebra, cocolita itd)
6.Skoro sklepy internetowe to czasem mają fajne oferty np. zniżki na pierwsze zakupy, darmowa dostawa. Można zawsze coś zaoszczędzić.
7.Nie idz na zakupy gdy masz doła, Kupisz więcej (wiem to ja i Ty) :D
8.Jeśli dostałaś kosmetyk którego nie używasz lub nie spełnił Twoich oczekiwań odsprzedaj go, pokryje to chociaż część wydanej kasy.
9.Sprawdzaj gazetki drogerii. Masz ochotę na tusz za 50zł w Rossmanie, na promocji w Naturze kosztuje np. 32zł.
10.Na poważnie kupujmy z głową, aby przeżyć i nie wzdychać że umrzemy z głodu (a mąż, chłopak, rodzice wyrzucą milionowy lakier do paznokci bo wylewają się już z szafy) :D
Pozdrawiam :*
Niezłe wskazówki :D Ja niestety zdecydowanie nie mogę sobie pozwolić na zakup nowej szminki, czy lakieru. Przynajmniej dopóki nie spłacę ostatniej raty pożyczki do 20 lat, dzięki której kilka miesięcy temu udało mi się przeżyć niesamowitą przygodę w czasie podróży do Egiptu! :) I tak właśnie myślę, że jednak warto odmawiać sobie drobnych przyjemności, których tak naprawdę nie potrzebujemy, żeby móc trochę zaoszczędzić i przynajmniej raz do roku wziąć tani kredyt i wyjechać gdzieś dalej na niezapomniane wakacje :)
OdpowiedzUsuń